Przez 4 lata byłem przedstawicielem firmy która wystawiała się na wielu imprezach targowych, będąc przedstawicielem zawsze siedziałem na stoisku jako reprezentant firmy. Osoby jak Pan na filmie to standard wszystkich imprez targowych, jednak w Poznaniu to już chyba jest styl bycia. Te same twarze, nieważne czy to targi ekologiczne, czy energetyczne, czy jakiekolwiek inne wciąż te same twarze, twarze ludzi co to tylko szukają okazji, od stoiska do stoiska "co państwo mają
Powiem wam, że często na różnych konferencjach jak ostatnio w Expo na Dell technologies gdzie można było się tylko zapisać i każdy mógł wejść praktycznie sporo było dziadków i babek którzy przyszli najeść się napić kawy i wrzucić los żeby wygrać laptopa obserwuje to bardzo często w branży. Zwyczajnie widać po ludziach że nie mają nic z IT wspólnego
Ja przez pewien czas pracowałam w galerii (ale ze sztuką, nie takiej handlowej) i na każdym wernisażu pojawiali się dobrze nam znani koneserzy wina i paluszków. Chwilę się pokręcili, dopili kieliszek, nabrali jeszcze paluszków na drogę i poszli XD Potem pracowałam trochę przy targach w Lublinie i też oczywiście spotykałam koneserów darmowych cukierków, długopisów i smyczy. W sumie pracą to ciężko to nazwać, bo stałam tam 8 godzin za darmo w ramach
Komentarze (129)
najnowsze
Taa ;) za darmo Ci tych 5 stów nie dali ;)
jak za darmo to brac ile wlezie bo niczyje
#bekazprawakow