Odpowiedź PKP na idiotyczną reklamę BMW
BMW wypuściło idiotyczną reklamę, której hasłem jest: "jeśli siedzisz za kierownicą BMW M4 - światła są zawsze zielone". W komentarzu możemy przeczytać trafną uwagę PKP PLK.
myszczur z- #
- #
- #
- #
- 162
BMW wypuściło idiotyczną reklamę, której hasłem jest: "jeśli siedzisz za kierownicą BMW M4 - światła są zawsze zielone". W komentarzu możemy przeczytać trafną uwagę PKP PLK.
myszczur z
Komentarze (162)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Z moich statystyk wynika: małolat w czarnej beemce z ciemnymi szybami pod wpływem amfetaminy lub alkoholu trafia do szpitala (lub trafiają jego ofiary) raz na dwa miesiące. Motocyklista, który kogoś zabił, trafia się raz na pół roku. Natomiast motocyklista, którego ktoś zabił lub próbował zabić, trafia do nas dwa razy w tygodniu.
A wiecie Państwo, kto jest - też w moich statystykach - absolutnym numerem jeden, jeśli chodzi o liczbę
@piwomojepaliwo: zdanie wyrabia sobie każdy kierowca na drodze samemu. W moim przypadku na przykład jakieś 80% mrugania światłami na zawalidrogów pochodzi od kierowców BMW. Wyprzedzanie tam gdzie nie można - także BMW. Itd, itp, etc.
Stereotypy nie biorą się znikąd. Ktoś pracował na tę opinię. Dlaczego właściciele Fiatów, Mazd, Toyot nie są tak postrzegani?
@kontomierz: Tak, mają Państwo rację - światła są zawsze zielone, tyle że dla tych,którzy mają na uwadze bezpieczeństwo innych i zatrzymują się przed każdym przejazdem, zachowując należytą ostrożność. To zielone światło na dalsze życie, na bezpieczny powrót do domu. Jako zarządca infrastruktury kolejowej, dla którego priorytetem jest bezpieczeństwo i który od 13 lat organizuje kampanię społeczną "Bezpieczny przejazd" (http://www.bezpieczny-przejazd.pl/), nie wyrażamy zgody na brawurę, głupotę i sceny rodem
O i tu też jeden taki się z pociągiem ścigał
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przy okazji ostatnio byłem na wakacjach w Danii, tak na luzie. Ale jeżdżąc po ich drogach uderzyło mnie jedno. Jeżdżenie na zderzaku tam w 99,999% NIE ISTNIAŁO. Jak w Niemczech co jakiś czas, rzadziej niż u nas ale jednak nadal