Przeżył strzelaninę w Las Vegas, zginął w strzelaninie w Kalifornii rok później
Tylko w Ameryce. Nigdzie indziej na świecie taka kumulacja nie jest możliwa.
adam2a z- #
- #
- #
- #
- #
- 136
Tylko w Ameryce. Nigdzie indziej na świecie taka kumulacja nie jest możliwa.
adam2a z
Komentarze (136)
najlepsze
Nie zginiesz od ukąszenia skorpiona nigdzie poza USA i Meksykiem.
Nie zginiesz od ukąszenia czarnej wdowy nigdzie poza Australią.
Podobnie z Ebolą i Afryką. Pawulonem i Łodzią.
No więc śmierć w mass shooting to amerykańska specjalność. Palnięcie sobie samemu w skroń już nie.
Widziałem parę filmików z Texasu, m.in. ze zlotu miłośników broni palnej. Oni te pistolety w kaburach z taką dumą noszą, jakby ta broń stanowiła co najmniej przedłużenie ich penisów. Do tego jeszcze jeden z drugim odpalą sobie papierosa pod nosem i się już czują niemal jak Clint Eastwood w westernie Sergio
Bzdura. Polecam Sao Paolo w Brazylii. W Rio chyba jest podobnie
@Raf_Alinski: Nie o to mi chodzi: co w ogóle ma wspólnego XIX-wieczna Anglia pod tym względem z współczesnym USA? Zdajesz sobie sprawę, że oprócz prawodawstwa tam się różni wszystko?
@Raf_Alinski: A jak porównują się wskaźniki zabójstwo
Ponad 3 razy większe szanse na śmierć z powodu zadławienia pokarmem niż w masowej strzelaninie.