@Przemysluaw hahaha mam to samo. Jeden fryzjer, jedna fryzura - tak się chyba uczą zawodu: jeden uczy się strzyc na jeża, inny na kształt nocnika, itp. Dodatkowo trudno znaleźć takiego który przez całe strzyżenie by nie #!$%@?ł od rzeczy o jakiś jego spostrzeżeniach o świecie i polityce
Komentarze (6)
najlepsze
Mówisz, że chcesz krócej po bokach a wychodzisz identycznie jak po ostatnim strzyżeniu.
Żeby zmienić fryzurę musiałem zmienić fryzjera.