Po co w ogóle te dzbany przywiązują psy do drzewa zamiast je po prostu zostawić w lesie? Jest jakieś sensowne wytłumaczenie poza #!$%@? umysłowym przywiązującego?
Byc moze jest na wykopie jakas osoba, ktora by mi mogla wytlumaczyc motyw takiego zachowania. Dlaczego sposrod wielu opcji pozbycia sie psa ktos decyduje sie na cos takiego?
@pafcyk: najprawdopodobniej osoba ta chciała sie pozbyć psa z jakiegos powodu i wymyśliła, że jak go przywiaze do drzewa to nic sie nie stanie bo i tak pewnie ktoś go zauważy i uratuje. Tym razem tak sie stało, pytanie ile psow jest teraz przywiązanych i czeka ich smierc w mękach
@pafcyk: podejrzewam ze tchorzostwo, tumiwisizm i ogolne rozmemlanie bardziej niz cokolwiek innego. Do tego zeby pozbyc sie psa w inny sposob, humanitarny czy nie, trzeba wysilku, aktywnosci, poniesienia kosztow, narazenia sie na jego atak, pobrudzenia krwia itd. A tu po prostu przywiazujesz, dajesz w dluga i "nie moge patrzec jak sie meczysz to sobie pojde, he he". Poza tym paradoksalnie tez mniej obciaza sumienie - czego oczy nie widza tego sercu
Próbowałem znaleźć informację, co z nim dalej się stało, ale nic nie wykopałem. Mimo, że nie mogę mieć teraz psa, to na bank w takiej sytuacji albo bym go jednak przygarnął, albo chociaż tymczasowo zapewnił opiekę.
Mam nadzieję, że go nie przekarmili tymi batonikami, bo nie dość, że psy chyba nie za bardzo mogą czekoladę itd, to nie wiadomo ile dni tam stał. No ale z pewnością lepsze to, niżeli miałby tkwić przywiązany do drzewa. Ludzie to jednak skuhwezyny, nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby skazać zwierze na powolną i bolesną śmierć...
@agent-cooper: Brednie. W momencie wygłodzenia należy dawać stopniowo coraz większe dawki pokarmu.
@nowik1492: Batonikami go nie przekarmią, bez przesady. Poza tym głównie dawali mu to dla zdobycia jego zaufania i pokazania, że nie chcą mu zrobić krzywdy. Czekolada jest dla psa trująca, ale żeby doszło do jakiegoś zatrucia to musiałby zjeść ogromne ilości, albo spożywać tą czekoladę dzień w dzień.
Kompletnie nie potrafię pojąć takiego braku empatii, totalnej bezduszność. Po co takie chwasty żyją? Może kiedyś powstanie jakiś algorytm, który będzie potrafił wyłapywać ze społeczeństwem psychopatów...
Z godzinę temu spacerowałem po ogrodzie z moim pięknym owczarkiem podhalańskim, radość w jego oczach i ten zawadiacki dryg, a jak widzę tą biedną psinkę ... serce mi się kraja. Świata nie zmienię, mogę pracować tylko nad sobą.
wgl skąd moda na przywiązywanie psa do drzewa w lesie? wielu tak robi zwłaszcza w Polsce, poza tym nie jeden pies na wsi żyje w prawdziwym Aushwitz na metrowym łańcuchu albo koi, a podczas snu na mrozie zamarzają mu płyny w stawach. Rolnicy psia mać, tacy bliscy naturą i bogobojni psia mać...
Raz widziałem jak ktoś z samochodu psa wyrzucił, byłem kilkadziesiąt metrów od drogi, biedny psiak pobiegł za samochodem tych ujów i tyle go widziałem. Jeśli bym był bliżej to chyba by doszło do rękoczynów.
nie powinni go odcinać tylko nakarmić, napoić i wezwać służby, jeśli by im uciekł i wrócił do właściciela, ten by się go na pewno pozbył w inny sposób, z drugiej strony nie wiadomo co służby w tym kraju by zrobiły, możliwe że i tak by poszedł do uśpienia, jeśli by nie znalazł się chętny do adopcji
Komentarze (93)
najlepsze
Ludzie to jednak skuhwezyny, nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby skazać zwierze na powolną i bolesną śmierć...
@nowik1492: Batonikami go nie przekarmią, bez przesady. Poza tym głównie dawali mu to dla zdobycia jego zaufania i pokazania, że nie chcą mu zrobić krzywdy. Czekolada jest dla psa trująca, ale żeby doszło do jakiegoś zatrucia to musiałby zjeść ogromne ilości, albo spożywać tą czekoladę dzień w dzień.