Sądy potrafią zabrać dziecko rodzicom dla jego dobra. Potrafią nawet przyznać alimenty na nieswoje dziecko dla jego dobra.
Ale jak madka uniemożliwia dziecku kontaktów z ojcem - co w sposób ewidentny jest sprzeczne z dobrem dziecka - ale za to podwójnie dowala ojcu - to jakoś nikt tutaj w ogóle nie wspomina o interesie dziecka, a tylko jest mowa o prawach ojca, które wszyscy
Powinniśmy zakończyć tę hipokryzje, która panuje jeśli chodzi o równouprawnienie. Na każdym kroku mówi się o równouprawnieniu KOBIET ale jak trzeba "urównoprawnić" mężczyzne to już jakiś tak słabo to wychodzi. Proponuję wprowadzić parytety dla samotnych rodziców. Odgórnie ustalona ilość ojców i matek samotnie wychowujących dzieci i po problemie. Przychodzi para do sądu a sędzia zadecyduje że ostatnio dał prawo matce to teraz ojcu itd.
@Wejszlo: Tutaj nie chodzi o bycie stroną a o to że mężczyźni i przyszli ojcowie w razie odebrania dziecka przez madkę po prostu zrzekną się praw bo walka o potomstwo jak widać nie ma najmniejszego sensu a chodzenie po sądach nic dla mężczyzn nie wnosi po za straconym czasem. Kuzyn jest kucharzem w domu samotnej matki i kiedyś po sprawie rozwodowej zagadałem do niego co sądzi o kobietach odbierających dzieci facetom
Komentarze (207)
najlepsze
Sądy potrafią zabrać dziecko rodzicom dla jego dobra. Potrafią nawet przyznać alimenty na nieswoje dziecko dla jego dobra.
Ale jak madka uniemożliwia dziecku kontaktów z ojcem - co w sposób ewidentny jest sprzeczne z dobrem dziecka - ale za to podwójnie dowala ojcu - to jakoś nikt tutaj w ogóle nie wspomina o interesie dziecka, a tylko jest mowa o prawach ojca, które wszyscy
Komentarz usunięty przez moderatora
Kuzyn jest kucharzem w domu samotnej matki i kiedyś po sprawie rozwodowej zagadałem do niego co sądzi o kobietach odbierających dzieci facetom