#!$%@? drogie te burgery a koles mogl miec napoje i nie chcial przeplacac za drozyzbe sralbym na nich i grosza nie dal gnojom jak nie zrealizowali zamowienia
sralbym na nich i grosza nie dal gnojom jak nie zrealizowali zamowienia
@jojosystem: Skoro piszą, że zamówienie wzbudziło ich podejrzenia, które się sprawdziły, to znaczy, że musieli sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście zamawiał to pod podany adres, zanim przygotowali jedzenie.
Generalnie czas potrzebny na realizację takiego zlecenia może wynieść około godziny(inne zamówienia będą stały w miejscu), więc takie rzeczy umawia się telefonicznie dużo wcześniej. Po drugie lepiej zapłacić online, zeby być wiarygodnym, ale tutaj pojawia się problem, gdy restauracja odrzuci zlecenie i musisz później czekać parę dni na zwrot kasy. Takie zamówienia z dupy rzadko kiedy się zdarzają, więc są bardzo mocno weryfikowane pod kątem wyjebki. To, że za 50 zł zrobią
@Neaopoliti: dokładnie z reguły sie umawia to wczesniej więc jak ktoś z dupy tak zadzownił a później sie do nieigo dodzwonic pewnie nie szło to od razu wiadomo o co chodzi
To dobre podejście do interesu ma ta burgerownia :D Burgerownia w której jem dość często mają zamówienia po 65 sztuk i jakoś je realizują. Catering - to słowo im nic nie mówi? A może do picia mieli herbatkę albo piwko?
Komentarze (327)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
https://www.google.pl/maps/place/Krakowska+1,+32-065+Krzeszowice/@50.1357186,19.6345287,3a,75y,349.27h,87.03t/data=!3m6!1e1!3m4!1sivxwqRt_JG4Ud5rrodKX-w!2e0!7i13312!8i6656!4m5!3m4!1s0x4716f0d9998682d7:0xb2baa23c47db8830!8m2!3d50.1356335!4d19.6345051
@jojosystem: Skoro piszą, że zamówienie wzbudziło ich podejrzenia, które się sprawdziły, to znaczy, że musieli sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście zamawiał to pod podany adres, zanim przygotowali jedzenie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Takie zamówienia z dupy rzadko kiedy się zdarzają, więc są bardzo mocno weryfikowane pod kątem wyjebki.
To, że za 50 zł zrobią
Burgerownia w której jem dość często mają zamówienia po 65 sztuk i jakoś je realizują. Catering - to słowo im nic nie mówi?
A może do picia mieli herbatkę albo piwko?