„Dyć nie strzylejcie, jo Polok, jo Polok!" Ślązak z Wermachtu w polskim wojsku
Z takim okrzykiem 19-letni wówczas Jan Gazur, mieszkaniec okolic Jabłonkowa przymusowo wcielony do Wehrmachtu, poddał się żołnierzom 2 Korpusu gen. Andersa w czasie walk o Monte Cassino w dniu 17 maja 1944 r.
brusilow12 z- #
- #
- #
- #
- #
- 96
Komentarze (96)
najlepsze
pozniej sie okazalo, ze takich emerytur najwiecej pobieraja Polacy
Pradziadek ze strony matki walczył o polskość w trzecim powstaniu Śląskim na Górze Świętej Anny, jego syn -a mój dziadek został już wcielony do Wehrmachtu ponieważ te ziemie na których mieszkali przypadły Niemcom.
Jak jestem w Warszawie to stawiam świeczkę na Powązkach przy kwaterze gdzie są prochy kombatanta który walczył w Powstaniu Warszawskim ze strony rodziny ojca.
P.s. wojna to straszna rzecz...
Znajdowałem się w swej obórce i z Pytlem porządkowałem wykazy. Siedzieliśmy nachyleni nad stołem oświetlonym przez szeroko otwarte drzwi obórki. Nagle coś nam przesłoniło światło i usłyszałem trzask. Obydwaj z Pytlem odruchowo nachyliliśmy się. Jednak na szczęście nie zrobiliśmy "padnij". W drzwiach stało trzech strzelców ubranych w nowiutkie mundury. Wyglądali na tak przepisowo umundurowanych, byli tak wyprężeni i salutowali