Kierowca tira wygrał w sądzie, ale 37 tys. zł zaległej pensji nie dostał
Zawodowy kierowca, chociaż ma w ręku wyrok i powinien otrzymać za swą pracę ponad 37 tys. zł zaległego wynagrodzenia, nie dostał ani złotówki, a ci, którzy go zatrudniali, wciąż mają się dobrze. Bo chociaż podpisywali dokumenty i zatrudniali, z firmą nic wspólnego nie mają.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 60
Komentarze (60)
najlepsze
edit: nie wspomniałeś też o kosztach sprawy w przypadku przegranej. W mediach fajnie się mówi, że sprawa sądowa pracownika kosztuje bodaj całe 50zł.
Przepis zupełnie z czego innego wynikał, miał być batem na prywaciarzy, bardzo niechętnie tolerowanych przez komunizm ale jednak miał jakiś tam sens. A dziś? Prosz. Można kogoś bezkarnie OKRAŚĆ.
Tak ! Bo nie rozumiem dlaczego brak wypłaty należnego wynagrodzenia jakoś nie jest tak ostro traktowana jak zwykła kradzież na tę samą sumę. A czym to się różni dla poszkodowanego?
Komentarz usunięty przez moderatora