SOR-y bez lekarzy, oddziały bez specjalistów. W Polsce nie ma komu leczyć
- Publiczna opieka zdrowotna dogorywa – mówi money.pl chirurg dr Wojciech Sulka. Niedobór lekarzy jest ogromny. Jesteśmy w najczarniejszym końcu Europy .- Na SOR-ach sytuacja jest wyjątkowo trudna. Na oddziałach nie jest lepiej. A będzie jeszcze gorzej, bo lekarski exodus trwa.
Imagery z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 233
Komentarze (233)
najlepsze
@fruziazuzia: A dziwisz się? W momencie kiedy po zdaniu LEK proponujemy im "stanowisko" które ma gwarantowane zarobki na poziomie operatora callcenter przez najbliższe 6 lat, o ile uda im się dostać. No i możliwość dorobienia w nadgozinach na stanowiskach w których formalnie nie może pracować. Z takim małym haczykiem, że musi sam sobie opłacić koszty kształcenia żeby móc po tych 6
Komentarz usunięty przez moderatora
Ściągamy milion personelu z Afryki bo tylko tacy chcą do Polski przyjechać.
Ten milion ściąga rodziny mamy 3 miliony imigrantów
Z Polski w tym czasie wyjeżdża 2 miliony ludzi narodowości polskiej albo więcej.
Macie swój kraj gdzie uczą wasze dzieci i opiekują się chorymi imigracji czekający tylko aby wyjechać do Niemiec.
1. Same studia nic nie dają, bo potem jest kwestia specjalizacji, gdzie miejsc jest śmiesznie mało, plus to praca za śmieszne pieniądze na początku.
2. Uczelnie nie mają nieskończonych mocy przerobowych, bo studenci muszą coś też robić praktycznego, więc muszą się nimi zajmować lekarze w szpitalach, a tych jest mało i już teraz zdarza się, że jeśli nie poszczęści ci się lub nie wyjedziesz za granicę na
@StaryWilk: A to już oni będą przychodzić tylko z jedną informacją tzn że kres naszego żywota?
Co merytorycznego dodałeś tym do dyskusji? Jak wywalą kapelanów to ilość lekarzy wzrośnie?
W tym samym czasie o stan psychiki umierających i ciężko chorych zadba pewnie psycholog... którego nie ma. Albo za połowę jego stawki zatrudnimy bajarza by chodzi i bajki opowiadał. Albo profesjonalnego słuchacza, który pozwoli wygadać się pacjentom. Albo ... Powtórzę - masz coś merytorycznego do dodania?
Jakoś nie chcą.
Jakoś nie sprawdzają się genialne rady "jak im źle, niech wyjadą albo zmienią pracę". Właśnie to robią i problem się tylko pogłębia.
Dalej uprawiajcie januszerkę - roszczeniowi, lenie, słaby poziom itd., nie zasługują na nic. Na pewno będzie lepiej.
Nawiasem mówiąc, chciałbym poznać tych ludzi marzących o pracy w szkole.
http://www.medexpress.pl/koszty-administracyjne-narodowego-funduszu-zdrowia-stanowia-niecaly-procent-budzetu-nfz/67150
Komentarz usunięty przez moderatora