Idiota (lub przyzwoity i inteligentny człowiek, tylko na chwilę stracił czujność) spotkał Idiotów (lub przyzwoitych i inteligentnych ludzi, którzy tylko na chwilę stracili czujność) i taki oto skutek. Moim zdaniem wina kierowcy bezsporna ale to piesi ponieśli większą karę..
Wykopki, zapominacie, że babka z prawej też wtargnęła. Prawda jest taka, że baba z prawej sobie weszła, bo chciała by corsa przejechała i ta chciała przejść płynnie dalej tuż po przejechaniu auta. To jest norma i piesi tak "wtargają" bo i tak są na innym pasie. Tutaj wtargnęły aż 3 osoby z obu stron. Właśnie takiego scenariusza boję się jak ognia. Jadę ciężarówką 35 km/h, nagle podchodzi babka z drugiej strony i
Dlaczego ja przechodzę przez przejście, ówcześnie zatrzymując się, patrząc lewo-prawo, sprawdzając czy kierowcy z obu stron podjęli ze mną współpracę i przechodzę patrząc co dzieje się za tymi kierowcami? Dlaczego nie jest to jedynym możliwym prawnie sposobem przechodzenia przez jezdnię? Dlaczego tacy jak wy tego nie chcecie i bronicie patologii?
@kupkesobieciagne: Patologią jest już samo niezrozumienie że polska fantazja powoduje, że gdy w kilku krajach zachodu zabijano ok 30 pieszych na
@kupkesobieciagne: Takie niuanse jak na zdjęciu nie maja znaczenia wobec dynamiki ruchu. Auto jadące prawie 50 km/h gdy kierowca widzi po obu stronach zebry pieszych którzy tam są od wielu sekund, nawet nie zwalnia a co dopiero mówić o zatrzymaniu.Typowa sytuacja w Polsce, że pieszy wchodzi na jezdnię, bo auta jadące przeciwną stroną jezdni z pewnością się nie zatrzymają jeśli pieszy nie dojdzie do środka jezdni. A jeśli na pasie pieszego
Kierowca corsy to jakieś nieporozumienie, nie powinien wsiadać za kierownice. Ta sytuacja była do przewidzenia i refleks praktycznie zerowy. Ale mimo wszystko to było wtargnięcie na pasy. Piesi zobaczyli że jeden samochód się zatrzymał i od razu uznali że można przechodzić, nawet nie spojrzeli w lewo, w najważniejszą stronę. Skrajna głupota.
@Lofzug: Jest. Prawo o ruchu drogowym zakazuje pieszemu wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych.
Mam telefonik, jestem nieśmiertelna, chyba mam pierwszeństwo i nie muszę się rozglądać( ͡°ʖ̯͡°) ....a on mój telefonik potrzaskał i nie dokończyłam oglądać¯\_(ツ)_/¯
Uwielbiam komentarze patokierowców broniących swoich kolegów patusów za kierownicą. Oddam każdy głos na partię która ogłosi wprowadzenie rejestratorów prędkości w samochodach, dożywotnie pozbawienie prawa jazdy za potrącenie pieszego na pasach oraz mandaty jako % miesięcznego dochodu. Jedyny sposób na walkę z patusami za kierownicą to pozbawienie ich ELIMINACJA Z DRÓG
@iwadrian: Polecam pierw sprawdzić o czym mówi ta zasada, bo ludzie ją źle rozumieją. Jej znaczenie jest dokładnie odwrotne do tego co się wydaję.
"Zasada ograniczonego zaufania – zasada stanowiąca, że zarówno każdy uczestnik ruchu drogowego, jak też inna osoba znajdująca się na drodze oraz w jej otoczeniu, ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że aktualne zachowanie uczestnika stanowi uzasadnione podejrzenie do odmiennego jego zachowania."
Komentarze (570)
najlepsze
@kupkesobieciagne: Patologią jest już samo niezrozumienie że polska fantazja powoduje, że gdy w kilku krajach zachodu zabijano ok 30 pieszych na
Ale mimo wszystko to było wtargnięcie na pasy. Piesi zobaczyli że jeden samochód się zatrzymał i od razu uznali że można przechodzić, nawet nie spojrzeli w lewo, w najważniejszą stronę. Skrajna głupota.
....a on mój telefonik potrzaskał i nie dokończyłam oglądać¯\_(ツ)_/¯
"Zasada ograniczonego zaufania – zasada stanowiąca, że zarówno każdy uczestnik ruchu drogowego, jak też inna osoba znajdująca się na drodze oraz w jej otoczeniu, ma prawo liczyć, że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że aktualne zachowanie uczestnika stanowi uzasadnione podejrzenie do odmiennego jego zachowania."