@Tolstoj-kot: Koła są delikatnie ścięte, żeby pociągi mogły skręcać. Może demonstracja na tym przykładzie jest zbytnio wyolbrzymiona ale nie mija się z rzeczywistością.
@POFUR w torze tramwajowym ze względu na częste przecinanie się szyn pod sporymi kątami działa to trochę inaczej. Przy dojeździe do krzyzownicy jest rampa w rowku szyny dzięki której koło tramwaju zmienia oparcie z obręczy na obrzeże. Przy przejeździe przez krzyzownicę obrzeże zapewnia zarówno oparcie na szynie jak i prowadzenie pojazdu.
Inaczej mówiąc, tramwaj opiera się w tych wąskich rowkach częścią koła, która normalnie służy tylko do prowadzenia pojazdu.
W, uproszczeniu na lukach zaokroglanie obrzeża koła działa jak mechanizm roznicowy. Prowadzenie zewnętrznym kołem obydwa się po większym okregu w porównaniu do wewnętrznego koła :)
Koła a dokładniej obręcze kół są wyprofilowane w stożek o bardzo małym nachyleniu w stosunku do osi koła. Dodatkowo szyna kolejowa jest pochylona w stronę osi toru chyba o 2,5 stopnia. Zapobiega to między innymi tzw. pełzaniu, tzn w czasie toczenia koło prawe i lewe dążą do osi toru utrzymując skład w jego osi właśnie. Ma to znaczenie przy większych prędkościach i przy hamowaniu. Pociągiem przy sprawnym torowisku nie rzuca na prawo
Jeśli mogę - stożkowatość obręczy przeciwdziała ślizganiu na łukach, tym samym zmniejsza opory ruchu oraz zużycie szyn i taboru.
W łuku zestaw kół pod wpływem siły odśrodkowej przesuwa się z położenia symetrycznego względem osi toru bliżej do szyny zewnętrznej, dzięki stożkowatości koło idące po dłuższej drodze szyny zewnętrznej posiada większy promień toczny niż koło idące po szynie wewnętrznej - krótszej, czyli różnica długości biegów jest mniej więcej wyrównana, ślizganie jest zniwelowane.
Prezentacja bardzo ładna ale chciałbym zobaczyć jak się to sprawuje z obciążaniem na osiach :).
i w ogóle w układzie kilku osi; oraz jak wygląda zużycie kół i torów przy tak małym punkcie styku.
@aHmuX: @Kapitan-Planeta: przecież dokładnie tak to działa w rzeczywistości, jak na samym początku filmu. Są nawet polskie lokomotywy o wózkach trzyosiowych (przy czym z tego co pamiętam ET22 miały problemy z "prostowaniem szyn"). No i oczywiście
A czemu opcja nr 2 jest zła? Przecież takiej osi nie puszczamy luzem po torach, ani też nie mocujemy jej do wagonu w jednym punkcie na środku, żeby występowały siły skrętne, tylko "łapiemy" za skrajne miejsca, przy samych kołach.
Komentarze (60)
najlepsze
Pociągi nie mają stożkowych kół.
Ten projekt uważa, że tak byłoby lepiej.
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=train+wheel
Inaczej mówiąc, tramwaj opiera się w tych wąskich rowkach częścią koła, która normalnie służy tylko do prowadzenia pojazdu.
W łuku zestaw kół pod wpływem siły odśrodkowej przesuwa się z położenia symetrycznego względem osi toru bliżej do szyny zewnętrznej, dzięki stożkowatości koło idące po dłuższej drodze szyny zewnętrznej posiada większy promień toczny niż koło idące po szynie wewnętrznej - krótszej, czyli różnica długości biegów jest mniej więcej wyrównana, ślizganie jest zniwelowane.
Obręcze
Tu plan kół z parowozu z wymiarami
@aHmuX: @Kapitan-Planeta: przecież dokładnie tak to działa w rzeczywistości, jak na samym początku filmu. Są nawet polskie lokomotywy o wózkach trzyosiowych (przy czym z tego co pamiętam ET22 miały problemy z "prostowaniem szyn"). No i oczywiście