Mam mieszane uczucia. Teraz będzie większe parcie na liczbę followersów skoro nie będzie widać lajków. Po drugie liczba lajków pokazuje też czy ktoś sobie kupił followersów. Jak widzę, że ktoś ma mnóstwo followersów, a mało lajków to wiem, że coś jest nie tak.
Tylko jaki to ma sens skoro to jest istota instagrama? Zarabiają na tym(instagram) - reklamy, lajki, ruch, bez tego po co miałabym prowadzić instagrama np. z twórczością skoro nie będzie widać "licznika"? Instagram to nie tylko influencerzy ale też masa artystów, którzy dzięki tym lajkom budują ruch i markę, np. jako architekci czy malarze. Po tych lajkach widać czy ktoś jest dobry, widać zainteresowanie i czasem po prostu fajnie motywuje to do
@nieznane_wody: Nie wiem jaki to ma sens dla instagrama, bo sobie strzelają w kolano. Całe insta się właśnie opiera na tym, dlatego pewnie szybko się z tego wycofają. A szkoda bo opcja sama w sobie mi się podoba. Sporo ludzi wpada w depresje, że ich wpisy nie mają miliona polubień i na tle "konkurencji" blado wypadają. A tym pseudoinfluenserkom którym już odbiło od sławy i sprzedają wodę w której się kąpią
Tylko jaki to ma sens skoro to jest istota instagrama?
@nieznane_wody: może ukrócenie procederu kupowania lajków/followersów. Jakiś czas temu jakaś "influenserka" z tysiącami lakjów nie była w stanie sprzedać swoich ciuchów, bo większość obserwujących to były duchy. Może instagram dogadał się z reklamodawcami, którzy narzekali na to, że im się zasięgi popsuły po tym jak podpisali kontrakty z takimi pustymi kontami pełnymi botów.
Jeśli polubienia będa ukryte, to nakręcanie hajpu przez
@Mesk: Co da Ci fake konto? Ty jako followers nie zobaczysz lajków pod cudzymi zdjęciami, a o to właścicielom profili właśnie chodzi - patrzcie jak mi lajkują zdjęcia.
Komentarze (264)
najlepsze
Toksyczna gonitwa o lajki? To w tej gonitwie nie uczestnicz. Proste!
Komentarz usunięty przez moderatora
@nieznane_wody: może ukrócenie procederu kupowania lajków/followersów. Jakiś czas temu jakaś "influenserka" z tysiącami lakjów nie była w stanie sprzedać swoich ciuchów, bo większość obserwujących to były duchy. Może instagram dogadał się z reklamodawcami, którzy narzekali na to, że im się zasięgi popsuły po tym jak podpisali kontrakty z takimi pustymi kontami pełnymi botów.
Jeśli polubienia będa ukryte, to nakręcanie hajpu przez
Komentarz usunięty przez moderatora