Androidowa konkurencja będzie musiała się nagimnastykować, żeby na półce cenowej od 600 (iPhone będzie taniał przecież) do 699 dol. posprzedawać swoje smartfony w 2019 i 2020 r.
Przecież ten tekst jest świetny. Zaczyna się słusznym hejtem na Apple, a potem docenia ich zmysł do robienia hajsu. Jestem fanem Samsunga i środowiska Google, to też to nie moja bajka (iphone 5s kupiony żonie na urodziny kilka lat temu wylądował w szufladzie kilka miesięcy po zakupie - marzenie okazało się koszmarem, s7 edge służy żonie już wiele lat i tylko czasem zazdrościmojevo s10e...). Do tego ten sam portal opublikował hejt na
Gdzie napisałem, że jest super i innowacyjny? Ja tylko oceniam ruchy Apple'a polegające na: poprawieniu nazwy, obniżce ceny i usprawnieniu najlepiej sprzedającego się modelu.
Myśle, że to poprawienie nazwy najbardziej wpłynęło na to, że konkurencja teraz leży i kwiczy XD Obniżka ceny tyczy się tylko najtańszego modelu (bez wyświetlacza fullhd XD), który nie różni się praktycznie niczym od poprzednich modeli.
Na Spidersweb to sam lewacki beton siedzi, ich bliźniacze lewackie blogi prowadzone są przez były redaktorków z Gazety aborczej i podobnych poziomem. A po tym jak zaczęli wpychać politykę na technologiczny portal masa ludzi przestała tam zaglądać więc teraz sprzedają się w ten sposób, żal patrzeć.
Obiektywnie - co jest nieprawdziwego lub nieobiektywnego w tym artykule? Tu chodzi o marketing, nie to że iPhone jest superhiperświetny. Marketingowo to mistrzowskie podejście i iPhone 11 jest skazany na wielki sukces.
Komentarze (312)
najnowsze
W tej cenie masz tylko topowe modele właściwie xD
To ja się pytam: Co to k#$a pisało ??
Myśle, że to poprawienie nazwy najbardziej wpłynęło na to, że konkurencja teraz leży i kwiczy XD
Obniżka ceny tyczy się tylko najtańszego modelu (bez wyświetlacza fullhd XD), który nie różni się praktycznie niczym od poprzednich modeli.
Poza tym cały artykuł jest o poprzednim