Kiedys wbila do mnie koleżanka, która strasznie chciała mi dać dupy. Ja się strasznie wahalem, bo młody byłem i miałem ideały w głowie, a chcica duża. Przyjechała do mnie na wieczór, zaczęliśmy pić i tak się schlalem, że i tak bym nie dal rady XD. Poszliśmy spać, przytulilem się tylko i zasnąłem w 3s. Ona rano wstała, znów coś tam próbowała, zaczęła mnie miziac, ale moralniak i nie zgodziłem się. Ogólnie była
Ah, Saturday Night Live z 2005-2010. Armisen, Forte, Hader, Meyers, Poehler, Rudolph, Sandberg, Sudeikis,Thompson, Wiig. Dobre czasy, potem było gorzej. Do 2016 jeszcze jakoś to wyglądało, od wyborów to poszło na łeb na szyję. Nie mają pojęcia jak ugryźć temat i zostali na lodzie z ciągłymi ukąszeniami na Trumpa, ale bez jadu i z bardzo stępiałych zębów. Chcieli by a boją się. Lepiej chyba by wyszli na kompletnym pozostawieniu tematu i pójściu
Komentarze (245)
najnowsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@niewiempoco: "genezę powstania"??? niezly pleonazm ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Może o listopadowe mu chodzi...