Skąd się wzięło 60 km/h w miastach w nocy, czyli historia pewnego "kompromisu"
Ten niespotykany w innych krajach UE przepis jest po prostu… wieloletnią prowizorką. Aby wyjaśnić dlaczego przy gorszej widoczności można paradoksalnie jeździć szybciej trzeba się jednak cofnąć do 2004 r.
bartiprog z- #
- #
- #
- #
- 12
Komentarze (12)
najlepsze
W Niemczech trasę 130km pomiędzy dwoma małymi miastami, robimy w półtorej godziny. 5km dojazdu do autostrady, 120km autostradą i 5km po zjeździe z autostrady.
W Polsce 130km z Lublina do Warszawy jeszcze dwa lata temu robiliśmy często w 3 godziny. Z czego 80km było w zabudowanym a z 10km drogą ekspresową.
Bardziej restrykcyjne ograniczenie prędkości ma sens w dużym
@Pio_Coll: Przecież sie buduje. Komfort tej przytoczonej podróży z Lublina do Warszawy już znacznie się poprawił, a za 2-3 lata całą trasę przejedziemy drogą ekspresową.
W kilka lat nie da się w całym kraju zbudować obwodnic.
Obwodnicą jest zwykła jednopasmowa droga z ograniczeniem do 90.
Chodzi o wyrzucenie tranzytu za miasto.
Tiry nie stoją na światłach, nie kopcą itd.
Napewno koszt takiego rozwiązania zamiast dwupasmówek i estakad jest mniejszy i do ogarnięcia w krótszym czasie.
@kwaz1: Też bym nie szedł kilometr do przejścia, bez jaj.