@longley
Jeżeli ludzie płacą podatki powinni mieć możliwość decydowania o tych podatkach. Czy rozumiem, że się z tym nie zgadzasz?
https://en.m.wikipedia.org/wiki/No_taxation_without_representation

@longley

drugi punkt: wprowadzenie opłaty za możliwość głosowania to de facto dodatkowy podatek. Czy to nie jest w sprzeczności z programem Konferencji?

@longley: @m1600: Podwyższenie wieku postuluje w USA Peter Schiff do 25-28 lat i ma to sens moim zdaniem. Wiele osób w USA zanim pójdzie do pracy ma zbyt socjalne podejście do gospodarki, bo tak się nauczyli na uniwerku, od ludzi, którzy nie mieli innej pracy poza szkołą.

@djtartini1 czy gdyby twoim zdaniem mieliby mniej socjalne podejście pozwoliłbyś im głosować?

@m1600: Nie, bo to, że poglądy są zbyt socjalne to moja opinia, a małe doświadczenie życiowe to w 99% fakt.

@djtartini1
Zgodnie z twoją propozycją 24 latkowie mogą zakładać rodziny i mieć dzieci, zakładać firmy, pracować, służyć w wojsku w kraju i na misjach, będą mogli ratować życie jako ratownicy medyczni i lekarze-stażyści, ale nie będzie im wolno głosować. Czy dobrze rozumiem?

@m1600: To samo może robić 17 latek(oprócz pracy jako lekarz czy ratownik), co nie znaczy, że jest dojrzały. Zresztą nie upieram się przy tym konkretnie wieku, tylko uważam, że powinien być wyższy i chętnie wysłucham innych pomysłów na poprawę systemu. Jakiś cenzus powinien istnieć, bo w świecie fake news, deep fake i baniek informacyjnych demokracja w obecnym kształcie może zawodzić. Zresztą w Atenach wyglądała zupełnie inaczej.

@m1600: głosując cedują

@m1600: ja głosowałem na kaczkę, co nie znaczy, że konfrontacja, konfederacja nie leży mi na zbolałym sercu

@longley: to ile powinna płacić Polonia? 100 zł to trochę mało według mnie.

@longley: skad taki kretynski wymysl?
Glosuje sie od doroslosi, wtedy tez faktycznie odpowiada sie za siebie.

@longley: Przecież wtedy straciliby 90% głosów xD

@longley: zbyt malo zbyt pozno, Szwecji juz nie ma takiej jaka znalismy tyle ze rzad ma to w glebokim powazaniu. Agonia bedzie trwala jeszcze jedno pokolenie kiedy przestana pracowac ostatni orginalni Szwedzi.

@djtartini1: tylko, że w naszym kraju jest na odwrót. Młodzi częściej popierają wolnorynkowe ugrupowania, a im starsza osoba, to co raz bardziej komuszy!

@Alex_Krycek: No tak, my mamy inną specyfikę niż USA, natomiast też trzeba powiedzieć, że poglądy Korwina gdyby były realizowane przez takich 18 latków 1:1, bo to przecież takie proste i życie jest proste, to też nie jest dobre. Widać to po Mentzenie, który zweryfikował krzywą Laffera i podobne uproszczenia Korwina (choć pewnie wtedy łapał się na to bezkrytycznie). Przy całym szacunku dla młodszych osób.

@djtartini1: nie ma sensu nad tym dywagować, ponieważ i tak jesteśmy tylko w cieniu ogromnej rzeszy socjalistów

@longley: Sensowny dla kogo? Na pewno nie dla Konfederacji. Na nią głosują właśnie dwie najmłodsze grupy. To starsi głoszą mądrości "a żeby żyło się dobrze i rząd dał pieniążki", głosując na PiS i PO.
Nie słyszałem, żeby Sośnierz powiedział coś takiego, ale jeśli to prawda, to chyba znalazł się w Sejmie za karę. Jeszcze niech jednomandatowe okręgi zaproponuje.

@longley a może wzięcie jakiegokolwiek socjalu zawiesza prawo głosu na 5 lat? Bez dodatkowych opłat i zabierania głosu na siłę. Część sama się zrzeknie :)

to podwyższenie wieku ,w którym można oddać głos wyborczy...30 lat

@longley: moze dajmy od razu 50 zeby pis mial 90% za kazdym razem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@m1600: Analogicznie jest z dziećmi. Pomimo bardzo aktywnego uczestnictwa w życiu, nie wolno im o sobie decydować. Po wkroczeniu w wiek dorosły, przed wiekiem dojrzałym młodzi ludzie nie powinni z tak niską dzisiejszą świadomością decydować o losie innych.

Jeżeli ludzie płacą podatki powinni mieć możliwość decydowania o tych podatkach

@m1600 to jest całkiem dobra zasada. Zamiast opłaty za głosowanie, można zostawić możliwość głosu tylko dla ludzi, którzy płacą podatki (a dokładniej tych, którzy płacą więcej, niż dostają z budżetu)

@m1600: oczywiscie, osoby z zaburzeniami funkcji poznawczych powinny miec odebrane prawa wyborcze.

@longley: Przecież konfederacja nigdy czegoś takiego by nie zapostulowała, bo nigdy więcej nie dostaliby nawet subwencji xDDD W ich interesie jest obniżenie wieku głosujących, a nie go podwyższanie, przecież największe poparcie mają wśród nastolatków.

@moocker: popieram w 100%

@m1600: masz tak samo w US, mozesz isc na wojne, glosowac, zapalic fajke, zalozyc rodzine, ale piwka jeszcze przez 3 lata sobie nie wypijesz.

Kwestia kultury. Aczkolwiek ten wiek wyborczy p9wyzej 25 roku zycia ma sens. Z socjalizmu sie wyrasta, gdyz zdobywa sie doswiadczenie zyciowe.

@longley: nie przypominam sobie zeby Sośnierz tak gadał o podwyższeniu wieku który uprawnia do głosowania ;/
mówił tylko ze osoby ktore korzystają z socjalu nie mogły glosować z tego co pamietam no i odpłatny udział w wyborach ale w kwocie symbolicznej 10zł na przykład

@m1600: Idąc tym tokiem rozumowania, jeżeli patola płaci mniej podatków niż dostaje w zasiłkach i zapomogach, nie powinna mieć głosu w wyborach, bo decyduje o tym jak inni mają wydawać swoje pieniądze.

@djtartini1: To może po prostu wymóg 2 letniego stażu pracy na etacie/b2b?

@VeleiN: jest to jakiś pomysł

@djtartini1: bo znam lduzi którzy zaczynali pracę w wieku 17 lat

@VeleiN: Mogą nawet i młodszym wieku, Znam i 16 latków ogarniętych bardziej od 30 latków, choć to oczywiście raczej wyjątki niż reguła.

@longley: zamiast 100zl, wprowadzilbym wage glosu, glos przedsiebiorcy (nie mylic z januszpolem) czy profesora powinien byc rowny glosowi 1000 zuli i bezrobow.

@m1600: w sumie może być 26 lat, to chyba jest moment, w którym zaczyna się płacić podatki w Polsce, nie?

@m1600: no a teraz głosują też ci co podatków nie płacą i to jest chore!

chętnie wysłucham innych pomysłów na poprawę systemu.

@djtartini1: Proszę bardzo. Mój pomysł sprzed wielu już lat. Wartość każdego głosu powinna uwzględniać "mądrość" głosującego i jego wkład finansowy do budżetu państwa.
Ciężko zmierzyć "mądrość", ale można z dość dużym prawdopodobieństwem założyć, że jest w jakiś sposób powiązane z wykształceniem. Można więc głos osoby z wykształceniem podstawowym (czy gimnazjalnym) policzyć x1; matura x2, licencjat x3, magister x4, doktor x6, profesor x10 Mnożniki zupełnie przypadkowo sobie wymyśliłem, można je w jakiś sposób mądrzej opracować.
Podobnie z kryterium finansowym - im więcej wpłaciłeś do budżetu, tym większy powinien być twój udział w decydowaniu na co pójdzie ta kasa. Też należałoby ustalić jakieś mnożniki uzależnione od wysokości zapłaconego w ostatnim roku podatku.
W spisie wyborców byłyby te informacje naniesione i każdy dostawałby odpowiednią ilość kart do głosowania. Bezrobotny po podstawówce jedną, a doktor informatyki 15k PLN dostawałby na przykład 32 karty do głosowania.

Czy by to cokolwiek poprawiło w Polsce? Nie mam pojęcia.

@djtartini1: Ludzie co pracuja na uniwerku tez placa podatki.

czy profesora powinien byc rowny glosowi 1000 zuli i bezrobow.

@Dante27: Było, nagle by władza robiła gówno kierunku albo jeszcze bardziej by popsuli uczelnie na rzecz polityki tylko po to by mieć sztucznie większe poparcie. Powstałoby przekupywanie ludzi tworzeniem nowych gówno wydziałów i obstawianiem ich swoimi ludźmi.

No i dochodzi jeszcze kwestia, że profesor czego miałby "większy głos". Gówno kierunku jak europeistyka albo inne też by się zaliczały?

Podobnie z kryterium finansowym - im więcej wpłaciłeś do budżetu, tym większy powinien być twój udział w decydowaniu na co pójdzie ta kasa.

@marcinsss: Musiały by być jakieś naprawdę rozsądne te liczniki bo mogłoby się nagle okazać, że politycy z dupy głosując sami na siebie mają znaczący wkład w głosowanie.

profesor x10

Jak wyżej.

Też kiedyś myślałem o mnożnikach głosu, ale o takich które można by ogarnąć na podstawie jakiegoś prostego testu z wiedzy o państwie, ekonomi, matmie, społeczeństwie itp. Np możesz oddać głos, który liczy się jako 1x. Ale możesz przed wyborami przystąpić do testu i jeżeli go rozwiążesz na ileś % to twój głos liczy się jako 2x. Myślałem o tym, żeby mnożnik był jakiś nie za duży, żeby zmniejszyć szansę na przekupstwa a jednocześnie, żeby miał jakieś znaczenie. Ale niestety z takim podejściem też wiążą się problemy bo np kto będzie układał pytania?

A co do twojego mnożnika to myślę, że najbardziej popularne wykształcenie powinno mieć x1.

@Kryspin013:

Było, nagle by władza robiła gówno kierunku albo jeszcze bardziej by popsuli uczelnie na rzecz polityki tylko po to by mieć sztucznie większe poparcie. Powstałoby przekupywanie ludzi tworzeniem nowych gówno wydziałów i obstawianiem ich swoimi ludźmi.

I nic by to nie dalo, skoro ludzie by olewali, po co komu studia z zamiatania mopem :)

No i dochodzi jeszcze kwestia, że profesor czego miałby "większy głos". Gówno kierunku jak europeistyka albo inne też by się zaliczały?

Tu podalem taki baaardzo "uproszczony" model demokracji o ktorym kiedys sobie kminilem, trzeba by bylo stworzyc caly system, oceniajacy czlowieka jednostkowo jako obywatela (musialby byc zautomatyzowany, tak zeby nie liczyc glosow 10 lat xD), np w skali 1-100 lub lepiej 1000, oceniajac go pod katem nie tylko wyksztalcenia, ale takze na przyklad wysokosci odprowadzonych podatkow, rodziny (dzieci), sukcesow promujacych kraj, sportowych, naukowych, biznesowych (ogolnie pojetej "przydatnosci" dla spoleczenstwa), to mnostwo czynnikow punktowych, nie tylko dodatnich, ale takze ujemnych jak np. za lamanie prawa (uwazam ze bandyci nie powinni miec glosu wcale, albo powinien byc marginalny) czy żerowanie na socjalu.

Naprawde uwazam, ze nie jestesmy sobie rowni (nikt z nas chyba nie chcialby byc rowny z morderca odsiadujacym dozywocie czy pedofilem), to zwykle p?#%@#@enie marzycieli o utopijnym spoleczenstwie, w ktorym tępa masa wybiera tępaków do rzadzenia, zawodowych wciskaczy guzika :)
Nie twierdze ze ja jestem jakis uber zajebisty i mialbym max glosow, zdaje sobie sprawe ze pewnie wyladowalbym gdzies po srodku, i spora czesc spoleczenstwa mialaby "wiekszy" glos, ale z drugiej strony, to dodatkowa motywacja do poprawy swojego bytu, w odniesieniu do przydatnosci w spoleczenstwie, kazdy wolalby nie odstawac punktowo od rodziny czy znajomych.

Bardzo podobny przyklad takiej technologii byl w serialu Black Mirror, tylko tam ukazano go od wypaczonej strony.

@longley:
Po pierwsze, niestety, alludzie nie mądrzeją w magiczny sposób po przekroczeniu 30-stki. Gdyby tak było, to PiS nigdy nie doszedłby w Polsce do władzy (podobnie jak PO, SLD albo AWS - żeby nie było, że popieram któreś z tych stronnictw). Sam mam kilku znajomych 30+ i 40+ którzy byli łaskawi oddać swój głos na tę partię (niewielu, ale jednak).
Po drugie, pomysł kuriozalny też z innego powodu: w Polsce można zostać posłem w wieku 21 lat, a Ty chcesz zabrać prawa wyborcze ludziom poniżej 30 lat? :D
Po trzecie, nie po to wprowadzono demokrację, żeby władzę wybierali ludzie mądrzy. Wyborcy mają być głupi i łatwi do manipulowania. Żaden polityk (może poza kilkoma idealistami, którzy i tak nie dojdą do władzy) nie zrobi nic w tym kierunku, aby ludzie głosowali bardziej świadomie.

Jeżeli ludzie płacą podatki powinni mieć możliwość decydowania o tych podatkach. Czy rozumiem, że się z tym nie zgadzasz?

@m1600: to zależy czy mówimy o mycie czy o podatku za bycie rezydentem.

to ile powinna płacić Polonia? 100 zł to trochę mało według mnie.

@Okayama: Sprawdź sobie ile rocznie polonia wysyła do kraju. Jeszcze im powinniście płacić, żeby chcieli zagłosować.

@Aaandrzej: no ile wysyła? Według mnie nie powinni mieć prawa głosu po 10 latach od wyjazdu, może nawet wcześniej.

@Okayama: Mówiłem, żebyś sprawdził, a nie, że sprawdzę za ciebie :) Gruby hajs w każdym razie. Wg mnie nie powinni mieć prawa głosu ci co zostali patrząc na to jak się rządzą.

@longley: Ja bym wprowadził ograniczenie od drugiej strony.

@Aaandrzej: skoro Polonia finansuje kraj jak twierdzisz, to znaczy, że im się podoba sytuacja ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Okayama: Polonia to rodziny finansuje, żeby nie dziadowały jak reszta. A państwo oczywiście przytula z tego działkę.

@marcinsss: co za debilizm, obecnie 3/4 ludzi na studiach jest tam przypadkiem/bo rodzice chcieli albo im wmówiono, że to jedyna słuszna droga i teraz robią jakieś kierunki, które w życiu nie przydają się w ogóle. O poziomie młodzieży nie wspominając, bo to już kompletna porażka.

najbardziej sensowny, skandaliczny pomysł na jaki konfederacja mogłaby się targnąć, w tych demokratycznych warunkach, na który bym poleciał niczym ikar, to podwyższenie wieku ,w którym można oddać głos wyborczy...30 lat=) Plus powiedzmy 100 zł, opłata za możliwość głosowania. Zerżnąłem z Sośnierza

@longley: A zobacz sobie na przedzial wieokowy wyborcow konfederacji i powiedz mi ile masz IQ

@longley: moze lepiej jakis test na minimum wiedzy ekonomicznej oraz inteligencje. Np po 1 pytaniu na tej samej karcie do glosowania. Pytan 1000 i losowe zeby nie dalo sie podac wynikow. Jak dobrze sie odpowie chociaz na jedno to glos ważny. To byloby ciekawe.

@belzebup: zgadzam się, jest to niedoskonałe rozwiązanie..wypunktuj to co mamy teraz=)

@longley: Emeryci i rencisci nie powinni miec mozliwosci glosowania. Taki tylko pomysl. Skoro nie placisz juz podatkow, to ciesz sie staroscia zamiast decydowac o przyszlosci innych.

@Kryspin013: nie ma czegoś takiego jak profesor europeistyki panie oświecony.

@michu_ze_skalek: Wow, nie poczułbyś ironii nawet jakby kopnęła cię w dupę.

@airflame:

źródło: wykop.pl

@xeerxees: Press H for...

@JakubWedrowycz: Ale to już było wiadomo od starożytności.
Silni ludzie tworzą łatwe dni, łatwe dni tworzą słabych ludzi, słabi ludzie tworzą trudne dni, trudne dni tworzą silnych ludzi. I tak można w nieskończoność interwał mniej więcej co 50 lat

@JakubWedrowycz: Niewykluczone że tak będzie. tylko czarne kolory na koniach, a białe z narzędziami

@shadowsniper: Trochę bardzo mocno zniekształcone, ale jakoś da się zrozumieć.( ͡° ͜ʖ ͡°)

@grzebulevsky: jest c$?$?wo.

@grzebulevsky: jest stabilnie

@grzebulevsky: Czyta z kartki. Mogłaby te swoje notatki wrzucić to by nie trzeba słuchać ( ͡° ͜ʖ ͡°)