@KazPL: niby tak, ale nie do końca. Jak sprawa jest identyczna to masz podstawę się powoływać. Później taki urzędnik jak będzie miał choć odrobinę RiGCzu to spojrzy i pomyśli - o kurde, nie ma sensu wydawać pieniędzy podatników na przegraną sprawę i przyzna rację (NOT!). To Polska i sprawa pójdzie do sądu, który najprawdopodobniej uwzględni rozumowanie WSA i wyda korzystny wyrok może nawet na posiedzeniu zamkniętym.

@Kismeth: Eee...

Później taki urzędnik jak będzie miał choć odrobinę RiGCzu to spojrzy i pomyśli - o kurde, nie ma sensu wydawać pieniędzy podatników na przegraną sprawę
uważasz, że urzędnik stwierdzi, że nie ma sensu wydawać publicznych pieniędzy?
Kolego - z jakiego kraju piszesz?

Później taki urzędnik jak będzie miał choć odrobinę RiGCzu to spojrzy i pomyśli - o kurde, nie ma sensu wydawać pieniędzy podatników na przegraną sprawę i przyzna rację

@Kismeth: Niestety, ale doświadczenie mówi coś odwrotnego.
Często w urzędach panuje zasada:robimy swoje, żeby nikt się nie doczepił(że nie wykonujemy obowiązujących przepisów), choćby to były kretynizmy. To dział prawny danego urzędu będzie się zajmował pozwem, więc sprawa nie nasza - my jesteśmy czyści.
A poza tym i tak 1 na 10000 petentów złoży pozew, a 9999 nie złoży pozwu, nie ma czasu, chęci na szarpanie się i pieniędzy na prawnika.
Takie myślenie króluje w wielu urzędach.

@Omenu @KazPL a widzicie zaraz po tym cytacie w nawiasie słowo NOT z języka angielskiego?

A to nie jest tak, że wyrok WSA stanowi tylko i wyłącznie w tej jednej sprawie?

@KazPL: Stanowi, ale to nie znaczy, że strony nie mają możliwości powołania się na podobną sprawę i przedstawić argumentację do której sąd się przychyli w tej sprawie.

@KazPL: Rozumiem, że w pracy nie słuchasz szefa kiedy każe Ci robić kretynizmy tylko robisz po swojemu. Kto wtedy będzie winien? Nikt nie będzie się wystawiał na odstrzał tylko dlatego, że uważa coś za kretynizm, bo zaraz jakaś menda to wykorzysta. Tak to niestety działa, że nie liczą się intencje ale fakty dokonane.

@Kismeth urzędnik spojrzy i pomyśli XD
ale prychłem

@Kismeth: w Polsce nie obowiązuje precedens a wiec tu jest pełna dowolność czy ktoś się na tym oprze czy będzie chciał być mądry i zrobi po swojemu.

segregatory

@mechagodzilla: :), podoba mi się to określenie na urzędasów

@mechagodzilla: Nie w tym przypadku -nie chodzi o kasę. Ale wyrok będzie opublikowany w specjalnym biuletynie. Też mam bezterminowe prawo jazdy od 1997 roku. Ale gdybym wymienił na nowe, już takie by nie było.

@Intervojager_1: Wszystkie prawo jazdy stracą ważność w 2028 r., bo zostanie zmieniony ich wzór. Nowe będą na 15 lat, bo tak jest zapisane w przepisach UE.
https://gk24.pl/prawo-jazdy-do-wymiany-2019-14082019-uwaga-kierowcy-zmiany-w-przepisach-czy-trzeba-wymienic-prawo-jazdy-na-nowe-kiedy-zlozyc/ar/c4-13992973

@szopa123: Ale same uprawnienia nadal chyba będą bezterminowe. Czy nie?

Ale same uprawnienia nadal chyba będą bezterminowe. Czy nie?

@Adrian77: chyba tak, choć tam jest coś wpisane z wiekiem, że po przekroczeniu (chyba) 65 lat, co 5 lat musisz robić badania.

@ASLR: Chyba, że są terminowe to wtedy są TERMINOWE.

@orzak: daj znać jak się dowiesz.

@SpokojnaWodaWsciekleFale: Ja mam B bezterminowo, ale BE już jest na 15 lat wklepane

@SpokojnaWodaWsciekleFale: W 2006 roku była obowiązkowa wymiana na unijne, ale bezterminowe.

W 2006 roku była obowiązkowa wymiana na unijne, ale bezterminowe.

@Intervojager_1: Mam zrobione PJ w 2001 i nie musiałem nic wymieniać.

@John_archer: Bo miałeś już według standartów UE wydane.

@Intervojager_1: Chodzi ci o to że jest na nim flaga UE?

@John_archer: Nie. Jest uznawane w całej UE.

@SpokojnaWodaWsciekleFale: Raz na 15ście lat wypadałoby zmienić zdjęcie w dokumencie. No chyba, że znasz kogoś kto się nie zmienia od urodzenia.

@John_archer: W 2001 zapewne dostałeś prawko wg TAKIEGO WZORU. Obowiązkowej wymianie podlegały starsze, papierowe w formie książeczki (coś jak dowód rejestracyjny).

@aqweds: Zgadza się.

@Masteriks: jest kilka takich osób, Krzysztof Ibisz, Maryla Rodowicz ( ͡° ͜ʖ ͡°)