0:40 - nagrywający chyba nie wie co oznacza żółte światło. Jak już jest się 10m od skrzyżowania, to się jedzie, a nie zaczyna hamowanie awaryjnie (i staje na środku pasów).
Oczywiście nie usprawiedliwia to tego, kto mu wjechał w dupę (bo zaspał, i pewnie nie trzymał dystansu), ale to jest przykład nadgorliwości, która wcale nie podnosi bezpieczeństwa na drogach. Trzeba przewidywać, i być przewidywalnym. Co nagrywającemu z tego, że nie był sprawcą,
@GaiusBaltar: Niby masz rację, ale na żółtym to może przejechać 1 zaskoczony kierowca a nie 5, jak to się często zdarza. I kolesiowi wjechał w dupę agent, który traktuje żółte jak zielone, a czerwone jak żółte.
Coraz gorzej. Robi się jak w Rosji. Klapy na oczach nagrywających, byle prosto, choćby po trupach. Zero jakiegokolwiek respektu dla znaków, skrzyżowań itp. Trudności ze zrozumieniem ruchu prawostronnego i utrzymaniem się na swoim pasie. Dzicz.
06:02 nie bardzo rozumiem tę sytuację - znak "ustąp/rondo"...jest tam w końcu to rondo czy nie? Jak jest, to o co chodzi gościowi z kamerką? Jak nie ma, to kto postawił znak, że jest?
@1910: wygląda jakby pas którym jedzie nagrywający miał być pasem bezkolizyjnym prosto. Zaś osoby zjeżdżające z ronda powinny wjechać na pas obok. Ale że oznaczenie na jezdni się starło (może przez budowę) to kierowca z ronda zjechał jak zjechał. To takie moje gdybanie bo nie znam miejsca.
Komentarze (9)
najlepsze
Oczywiście nie usprawiedliwia to tego, kto mu wjechał w dupę (bo zaspał, i pewnie nie trzymał dystansu), ale to jest przykład nadgorliwości, która wcale nie podnosi bezpieczeństwa na drogach. Trzeba przewidywać, i być przewidywalnym. Co nagrywającemu z tego, że nie był sprawcą,
jak on jedzie na tym rondzie? co to ma być?!
nie bardzo rozumiem tę sytuację - znak "ustąp/rondo"...jest tam w końcu to rondo czy nie?
Jak jest, to o co chodzi gościowi z kamerką?
Jak nie ma, to kto postawił znak, że jest?
...a w ogóle to #zakopzakryteblachy