Wojna z motoryzacją to wojna z wolnością
Czy dostrzegli państwo, jak wygląda dzisiaj oferta motoryzacyjna w Polsce czy szerzej w Europie i czym się różni od tej sprzed jeszcze czterech czy nawet trzech lat? Pomijając auta klasy premium, które rządzą się swoimi prawami (ale nawet ich to dotyka), nie sposób dzisiaj właściwie
Domowik z- #
- #
- #
- #
- #
- 129
Komentarze (129)
najlepsze
Pamiętam jak czytałem kilka lat temu książę holenderskiego architekta. Opisywał on jak wyglądało centrum Kopenhagi w latach 60-tych. Było zatłoczone, śmierdzące i głośne, bo dużo ludzi jeździło swoimi autami. Główna
a pamiętasz może jaki to był zamach na wolność ponad dekadę temu jak wprowadzano (na wzór tego co było już w innych państwach UE) ograniczenie palenia papierosów w lokalach? jaki to był lament wielki, jakie duszenie wolności.
szkoda tylko że nikt nie pamiętał o ludziach mających problemy z płucami, którzy w tych zadymionych lokalach przebywać nie mogli. zresztą - nie palący ogólnie byli traktowani z buta
Komentarz usunięty przez moderatora
Albo to znaczy że prawie nic nie szukał
Przestałem czytać bo już widzę kolejnego dzbana. O co ludziom chodzi z tymi 150k km? Polaczki naściągały 3 razy kręcone szroty od Niemców bo przecież auto w p0lsce nie może mieć więcej niż 150k i myślą że auta są awaryjne xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Chodzi o to że łatwo znajdziemy w otoczeniu znajomych kogoś kto ma auto 20-30 letnie i ono jeździ, oraz kogoś komu czteroletnie auto się psuje. No i mamy w ten sposób
@vincent38: Słaby przykład, były takie głosy, były nawet protesty niemieckich taksówkarzy oburzonych jakością nowego wtedy Mercedesa W124, krzyczących że W123 to było auto!( ͡° ͜ʖ ͡°)
Powiedział kawalerzysta w 19 wieku. "Kunia" to wszędzie nakarmisz i napoisz, a ten wynalazek to gdzie zatankujesz?
Chyba mu ktoś zupy nie dał przed napisaniem tego tekstu, i stąd
Może za 100 lat samochody elektryczne będą dostępne dla przeciętnego człowieka. Pewnie nie zwróciłeś uwagi na drobny szczegół - nikt koni nie zabraniał, nikt nie okładał ich podatkami. Po prostu technika
Może cię zaskoczę, ale jak wynaleziono samochody nie było co 5 km stacji benzynowej, nie było co miasto kilku mechaników, nie było w ogóle tej infrastruktury, która jest obecnie i tego tyczył się mój post. Podróż samochodem spalinowym była bardzo skomplikowanym procesem i dlatego ten argument Warzechy nie ma sensu. Bo wraz z popularyzacją danego napędu rośnie także baza obsługi. To, że teraz wszędzie są stacje benzynowe nie oznacza, że
Jakoś nowe ciężarówki, samochody dostawcze czy autobusy - ogólnie pojazdy, które ludzie kupują z dużą świadomością (bo kupno grata = duże straty) są bardzo wytrzymałe, niektóre wręcz nie do zajechania. Takie ciężarówki sprzedawane na OtoMoto mają po milion kilometrów zrobionych.
Komentarz usunięty przez moderatora