Jeden z pierwszych przeze mnie poznanych księży, który nie mówił tym świątobliwym zaśpiewem, który chyba ma dodawać pobożności wypowiadanym zdaniom, tylko mówił jak normalny człowiek. Wbrew pozorom bardzo to wpływa na łatwość odbioru mówionych treści. Czasem mam wrażenie, że na którymś roku seminarium mają przedmiot "świątobliwy ton głosu" i tylko nieliczni opuszczają seminarium bez tej przypadłości.
@Zakopianin: na yt wyszukaj jego kazania/filmiki :) warto wiele z nich dało mi do myślenia nawet nie chodzi o religie ale o zwykłe podejście do życia/traktowanie innych/zachowywanie sie w pewnych sytuacjach
Komentarze (270)
najlepsze
Ja go pamiętam z czarnego humory o księżach razem z ks. Kowalskim
wiele z nich dało mi do myślenia
nawet nie chodzi o religie ale o zwykłe podejście do życia/traktowanie innych/zachowywanie sie w pewnych sytuacjach
Wielka strata, bo 10 kwietnia miałby dopiero 60 lat - był z rocznika mojej mamy, 1960-go.
Spoczywaj w pokoju!
https://m.youtube.com/watch?v=47VHU4kyIXg&t=965s