@Juzef: Cóż, tak to już jest. Podobnie sprawa ma się z wieloma utworami, których przekaz z pozoru prosty, staje się niezwykle trudny, a sami ludzie okazują się po prostu - zbyt prości. Daleko nie trzeba szukać, chociażby "Mury" Kaczmarskiego, odśpiewywane i cytowane jako "pieśń rewolucyjna".
I jakoś mnie to szczególnie nie dziwi, kiedy Polacy są wychowywani na bezrefleksyjnym słuchaniu disco-polo, a ich ewentualny rozwój gustu muzycznego, kończy się na słuchaniu tego
- mandaty za spacer - mandaty za mycie samochodu (nawet na myjniach automatycznych!) - mandaty za przyjazd na wymianę opon (!!!) - blokada wejścia na działkę (przypominam, że to tereny prywatne) - mandat za niezachowanie odległości 2 m przez męża i żonę, którzy nieśli zakupy do teściowej (relacja jednego mirka) - pouczenie za siedzenie na ławce razem z dziećmi (relacja mojego kumpla z pracy) - blokady dróg wyjazdowych z miast
A niby co ma być kalafiorki? Raz Moskwa, innym razem Berlin. A teraz Waszyngton, w konsultacjach z TelAvivem, rozdaje "zadania domowe". Coś się zmieniło? :))
Komentarze (73)
najlepsze
Daleko nie trzeba szukać, chociażby "Mury" Kaczmarskiego, odśpiewywane i cytowane jako "pieśń rewolucyjna".
I jakoś mnie to szczególnie nie dziwi, kiedy Polacy są wychowywani na bezrefleksyjnym słuchaniu disco-polo, a ich ewentualny rozwój gustu muzycznego, kończy się na słuchaniu tego
- mandaty za spacer
- mandaty za mycie samochodu (nawet na myjniach automatycznych!)
- mandaty za przyjazd na wymianę opon (!!!)
- blokada wejścia na działkę (przypominam, że to tereny prywatne)
- mandat za niezachowanie odległości 2 m przez męża i żonę, którzy nieśli zakupy do teściowej (relacja jednego mirka)
- pouczenie za siedzenie na ławce razem z dziećmi (relacja mojego kumpla z pracy)
- blokady dróg wyjazdowych z miast
to bardziej chyba pasuje, ponadczasowo to samo gówno od zawsze
pasuje nieco lepiej