Zygmunt III Waza – Fanatyk, bo nie oddał syna
Gdyby zorganizować dzisiaj plebiscyt pt. „Jakim przydomkiem opatrzyć Zygmunta III?”, do rundy finałowej zakwalifikowałyby się chyba dwie propozycje: Zygmunt Marnotrawca Szans oraz Zygmunt Fanatyk Religijny. Oba są równie absurdalne, co popularne, jednak w tym tekście zajmę się dekompozycją tego...
sropo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 54
Komentarze (54)
najlepsze
Weźmy choćby pod uwagę Margrabię Wielopolskiego. Robił fantastyczną organiczną pracę dbając o polski interes za co podziękowano mu wieloletnim oskarżaniem o agenturalność, bo sprzeciwił się samobójczemu powstaniu.
Zygmunt III nie dość że żadnym fanatykiem nie był, to w dodatku sprawdził się jako król odzyskując dla Polski potężną twierdzę, jaką był Smoleńsk, zreformował armię, trzymał kraj z daleka
@Zielony_Pio: fakt że żydzi mieli własne prawo (kahał) co nie pozwalało im wymieszać się z innymi stanami spowodował że mimo obecności w Rzeczypospolitej przez prawie 500 lat, pozostali odrębną grupa wyznaniową i kulturową
gdyby ich, jak to napisałeś, równouprawnić, to do XIX/XX w. nie zostali by żadni Żydzi albo niewielu
A przy oddawaniu syna zapomniałeś o oddawaniu syna w 1600 roku, gdzie Riksdag zaproponował Władysławowi tron Szwecji, ale wychowaliby go jako protestanta. Na to też Zygmunt nie odpowiedział. Mieszko I, żeby utrzymać Polskę miał jaja, aby oddać swojego syna, przyszłego króla Polski na dwór do Cesarza Niemiec. Waza jaj nie miał.
Do tego trochę niedopowiedziana "utrata atrakcyjności reformacji", która właśnei wynikała z kontrreformacji i braku możliwości łatwego
@Ogar_Ogar: Zacieśnienie więzów krwii między oboma tronami. Zamiast zostawiać tron Szwecji komuś bez takich więzów. Mogło nic nie
Czyli jednak fanatyk religijny. Dupa, nie król.