Robert Makłowicz - Powrót do Polski i domowe belgijskie frytki
O tym, jak wracałem do kraju przez częściowo zamknięte Węgry, również o tym, co warto zjeść przy drodze na Słowacji, a nade wszystko o tym, jak zrobić prawdziwe belgijskie frytki.
T.....o z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 75
Komentarze (75)
najlepsze
Zajebiste miejsce, polecam każdemu.
Polecam to miejsce i całą drogę do Ruzomberok od Bańskiej Bystrzycy, widoki niesamowite oraz jest gdzie się zatrzymać na szczycie.
To jest sztuka opowiedzieć tyle o tak prostym daniu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Oj byś się zdziwił ilu za młodu z sympatią oglądało jego programy i ilu Polaków się na nich wychowało
@Kwiatsloneczny: być na Półwyspie Pelješac i nie widzieć Makłowicza to tak jak pojechać nad polskie morze i nie popływać na bananie.
Ogólnie jest "wszędzie" taka atrakcja turystyczna dla Polaków tam wypoczywających.
Pierwszy raz poznaliśmy Pana Roberta w 2014 roku, gdzie wspólnie przesiedzieliśmy w jednej z omawianych knajp na filmie i faktycznie dla mnie to był pierwszy raz, gdzie nauczyłem się "siedzieć przy jedzeniu" a nie zjadać i spadać, klimat,