@penknientyjerz:

źródło: comment_1606573398io9p0oXTeYpCEVdUsYSeXm.jpg

@wojna: na wykopie masa ludzi jeszcze się brendzlowała żehehe DUPA LEWAKA BOLI

@wojna: ktoś wyciąga rękę w stronę głowy, nie wiadomo co ma w ręce. Wiec niech ten ktoś się nie dziwi ze dostanie gazem. A legitymacja poselska nie służy do tego by brac udział w środku zamieszania.

@dbc4razy

Te posły osły myślą, że kawałek plastiku daje im nietykalność.

No właśnie daje im pewną nietykalność ¯\(ツ)/¯ to się nazywa immunitet.

@missolza na jakim portalu była ta relacja? ;)

@tomh2: > jak na Policjanta mówią "Ty psie" to takie są konsekwencje. W Polsce i tak Policjanci są za spokojni, proponuję sprowadzić francuską Policję.

Nowcka powiedziała na tego policjanta: "Ty psie"?

@penknientyjerz: To zdjęcie idealnie pokazuje czym jest Totalna Opozycja... Rzuca gromkie hasła oparte na łatwo zmywalnych podstawach :-)

Totalna Opozycja

@RafB: jak ja kisnę za każdym razem gdy od pisowca słyszę "TOTALNA opozycja"

Jak można, co za brutalność . Babka pcha się w środek zadymy wymachuje jakąś kartką i płacze że dostała gazem xDxD

https://www.youtube.com/watch?v=ylcFt9a9Xac&feature=youtu.be

Spokojnie i kulturalnie , Brawo @PolskaPolicja Trasa Łazienkowska została w sposób bezpieczny posprzątana
https://twitter.com/Policja_KSP/status/1333081102848843776

źródło: Adnotacja 2020-11-30 141617.png

A tak vogule to chodzi o kasę starego układu a nie o jakąś "praworządność", "aborcje" czy inne Julki ... to chyba jasne No i to mogła być ustawka pod media, zbyt ładnie nagrane i pani Julka Nowacka tak idealnie wymachuje tą kartką ...

@Kwiatsloneczny: fuuuj, co to??

W grudniu stan wojenny w ramach programu prl+

@tussipect: Tylko nie to, znowu przez przemówienie jenerała nię cędzie Cyberpunka (╯︵╰,)

@Kwiatsloneczny: Dokładnie, poseł na Sejm Rzeczypospolitej wedle art. 105 komstnytucji dysponuje immunitetem poselskim.

@tussipect: @BarszczZUkraincow: @mojemirabelki:

Tchórzliwa opozycja wykonuje ostatni rzut zasłaniając się dziećmi i kobietami.

Smutnym symbolem dzisiejszej 102. rocznicy uzyskania praw wyborczych przez Polki jest użycie przez policję gazu łzawiącego wobec posłanki Barbary Nowackiej interweniującej w obronie pokojowo protestujących kobiet. Tchórzliwy Kaczyński chowa się za policyjnymi pałkami. Wstyd!

. . . kliknij, aby rozwinąć obrazek . . .

źródło: comment_1604082063IXf0Vf70Q8t52BMbYp4QWr,w400.jpg

Tchórzliwa opozycja wykonuje ostatni rzut zasłaniając się dziećmi i kobietami.

@Kwiatsloneczny: Powinni wam obniżyć stawkę, jeżeli wysryw który piszecie nawet nie ma sensu, ani związku z dyskutowanym wydarzaniem.

@BarszczZUkraincow: chyba tobie płacą haha wypowiadasz się jak rzecznik Nowacgiej - tu mają paragrafy i interpretują prawo jak w przedszkolu xDD weź ty człowieku zobacz czy cie nie ma za wychodkiem?

@BarszczZUkraincow: w których przypadkach w normalnym życiu na ulicy stawia ją ponad prawem. Immunitet nie chroni przed użyciem wobec danej osoby środków przymusu bezpośredniego, jeśli zachodzi taka sama potrzeba ich użycia jak wobec zwykłego obywatela.

w których przypadkach w normalnym życiu na ulicy stawia ją ponad prawem. Immunitet nie chroni przed użyciem wobec danej osoby środków przymusu bezpośredniego, jeśli zachodzi taka sama potrzeba ich użycia jak wobec zwykłego obywatela.

@tabarok: Tylko czy uczestniczenie w proteście i próba pokazania legitymacji poselskiej kwalifikuje się do użycia środków przymusu bezpośredniego?

I to przy takiej przewadze sił Policji?

@tomh2: Nie rozumiem tej partii, przeciez jak przegracie wybory i bedziecie chcieli protestowac to tak samo beda was gazowac.

@Kwiatsloneczny: weź kolego cenzuruj ten szkaradny, kartoflany ryj tego babsztyla. Gdybym właśnie jadł to byś miał na sumieniu moje śniadanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie rozumiem tej partii, przeciez jak przegracie wybory i bedziecie chcieli protestowac to tak samo beda was gazowac.

@Gorgonzol: Otóż nie. A jeśli tak, to osobiście, ramie w ramię z PiSowcami, wyjdę na ulicę.

@Gorgonzol: haha ( ͡º ͜ʖ͡º)

@Kwiatsloneczny: no to babę w kajdany, do suki i po szybkim wyroku do pierdla. Natomiast milicja gazująca ludzi prosto w twarz, w sytuacji gdy nie można mówić o nawet lekkiej agresji tłumu, to już poziom białorusi.

@tussipect: słuchaj tu nikt nie będzie się pier##lił jak matka z łobuzem - przecież ci ludzie zrobili sobie regularną zabawę z takich akcji na bezkarne wchodzenie na głowę już nie tylko policjantom ale też zwykłym ludziom chcącym przejechać samochodem przez jezdnię czy też w miarę normalnych warunkach zasnąć czy cokolwiek. Nikt nie słuchać za swoim oknem hołoty. A co do policjanta - prawo i komunikat jest do wszystkich zgromadzonych na nielegalnym zgromadzeniu - to co jej się wydaje że jest równiejsza?

@Kwiatsloneczny: no to jak problemem jest tłum, to zakuć cały tłum.
Strzelanie, pałowanie, gazowanie to środki które powinny być odpowiedzią na zagrożenie. Jak stado jest "głupie" to można wjechać dźwiękiem lub armatką wodną. Metody stosowane przez pisuarowskie służby dalekie są od profesjonalnych działań. Jeżeli mamy być uczciwi to protesty wjeżdzające na ulicę to hołota, ale po drugiej stronie mamy hołotę w mudnurach, o ilę od pierwszych nie oczekuję niczego to od drugich oczekuję profesjonalizmu... a jedyne co dostrzegam to banda imbecyli różniąca się od pijanych kiboli wyłącznie tym że są równo ubrani i chronieniu ustawowo.

@BarszczZUkraincow: nie, ale już nie rozejście się tłumu po nawoływaniach policji już tak.

@tussipect: tak jak napisałeś - ale nie warto ich rozdzielać - oni tam się u góry leją o kasę i wpływy a frajery myślą że to o nich chodzi i ich chore urojenia xDD

źródło: 94900174111532743200.jpg

@tussipect: Marzy wam się coś takiego co... a tu dupa... Korona szaleje, a gospodarka jakoś sobie radzi... szczepionka na horyzoncie i przyszyły rok przyniesie normalność więc i ludzie zaczną funkcjonować jak dawniej... 3 lata miną i PIS znowu będzie miał większość... No chyba że oszołomy dalej będą tak protestować to większość będzie konstytucyjna... Serio myślicie że wyjący transwestyci i osiedlowe Julki są głosem narodu?

@Prawdziwy_Wizjoner: popieram

@Prawdziwy_Wizjoner: ale ty głupi jesteś xD ( pewnie wiele osób ci to mówi )

@Czeski-: najlepiej byłoby gdybyś ty usunął bo twoje wysrywy przekraczają wszelkie granice ludzkiego rozumowania

@Czeski-: Idź POwski LEWAKU na Paradę Geji. Tam na pewno znajdziesz kolegów po fachu z którymi będziesz mógł "normalnie" pogadać.

@loopack: W każdego osła powinni tak „pluć gazem”. Nie szanuje ich.

@Prawdziwy_Wizjoner nie pisowiec, albo bot, tylko pisowski bot.. Bezmyślny do tego.. Dlaczego twój poprzedni komentarz zniknął?

@jakkun a widzialeś kiedyś myślącego bota? Co do komentarza - moderacja, mówi Ci to coś?

@Prawdziwy_Wizjoner w życiu bota nie widziałem... Moderacja powiadasz? A ja myślałem że się przejąłeś że 200 coś osób cię za idjotę ma i skasowałeś...

@KociaLapa: dużo napisałeś, kto cię tak skrzywdził? okno życia było zamknięte?

@pogas: Nie wiem co to wnosi do dyskusji; jak chcesz trollować to nie mnie. Czarnalista pędem.

@KociaLapa: byle nie państwo prawa i sprawiedliwości , bo wyłącznie karykatura tego zlepku wyrazów

@KociaLapa:

Ale wytłumacz mi, gdzie tu widzisz sprzeczność? Prawo ulega zmianom w zależności od wielu czynników (pokój/wojna, prosperity/kryzys, dobre/złe stosunki międzynarodowe, monopolizacja rynku/brak monopolizacji rynku, jak również wspomniana wola suwerena - można by je wymieniać w nieskończoność) - to całkowicie normalne i to w każdym ustroju.

Fakt wprowadzania nowych ustaw w żaden sposób nie wpływa na kwestię przestrzeganie prawa (aka praworządności). Za to wpływa na to jak najbardziej istnienie organów regulacyjnych i autonomia władzy sądowniczej od rządu i władzy wykonawczej, ponieważ jeżeli ten balans jest zachwiany (władza ustawodawcza/wykonawcza stoi ponad sądami), to mamy de facto do czynienia z sytuacją, w której partia/dyktator/król jest wyłączony spod prawa i dopiero w takiej sytuacji dochodzi do patologicznych sytuacji, jakie obserwujemy dzisiaj w naszym kraju.

Natomiast interpretacja prawa to jeszcze osobna kwestia, która w żaden sposób nie jest związana z ustrojem państwa, a raczej ze skomplikowaniem i niuansowością samych przepisów.

@shiromaru: Zasadniczo to sam sobie odpowiedziałeś w pierwszym akapicie. "Wola suwerena" W poniedziałek zgodnie z prawem Ania jest ładna, w czwartek Ania jest brzydka i zmieniamy prawo. Tu chodzi o przyczynę powstawania danej regulacji (jakaś "wola" albo żywotna potrzeba mająca uzasadnienie w rzeczywistości). Jeśli jesteś demokratą to Tobie w ogóle ciężko będzie zrozumieć, że ten ustrój raz że jest faryzeizmem i sprzecznością sam w sobie przez co nie może działać - jeśli chciałoby się wydestylować jakieś w ogóle jego właściwości żeby je jasno przedstawić.
To jest takie hasełko dla plebsu. Żeby dać ludziom złudzenie że coś mogą, złudzenie. Nic nie mogą i niczego nie mogli.

I teraz bardziej obrazowo; Celem prawa jest trwałe uregulowanie (wprowadzenie stabilności) w dziedziny życia związane z interakcją międzyludzką (życie społeczne, ekonomiczno-gospodarcze itd), czy hamowanie złych ludzkich zachowań.
Nie da się za każdym razem wszystkiego ludziom uzasadniać, często przekracza to uzasadnienie ich zdolności poznawcze i intelektualne. Po to jest prawo - żeby wiedział co robić nawet nie mając wiedzy. Tj. działał na własną korzyść nawet nieświadomie. Dlatego prawo powinno być stanowione na bazie faktów, obserwacji, pewnej wiedzy o rzeczywistości - a taka nie może pochodzić od tłumu. Intelekt i rozum jest osobowy, a nie rozmytą masą ludzką.

Kolejnym problemem jest odpowiedzialność dlatego że prawo nierozerwalnie wiąże się ze stosowaniem przymusu (czyli zadawaniem bólu i cierpienia w takiej czy innej formie!) - jako środku jego egzekwowania. Większość ludzi chce żeby było zawsze lekko łatwo i przyjemnie i stosuje moralność Kalego. Jak pałują kobiety na demonstracji to źle, ale jakby pałowali głodującą jakąkolwiek inna warstwę społeczną która nie ma szczególnych względów, ani zgodności ideologicznej to Ci sami ludzie biliby brawo. (BO TAKA JEST DEMOKRATYCZNA WOLA LUDU).
W Państwie prawa pałą dostaje każdy po równo jeśli łamie taki sam przepis, niezależnie od tego kim albo czym jest.

@KociaLapa: Nadal nie rozumiem, co próbujesz tutaj postulować i jaką widzisz alternatywę. Uważasz, że prawo nie powinno być zależne od woli ludzi, na które ma ono bezpośredni wpływ? W takiej sytuacji jedynym wyjściem jest sytuacja, w której to wąska grupa, lub co gorsza jedna osoba, autorytarnie i arbitralnie tworzą prawo obowiązujące miliony obywateli. Przecież w takiej sytuacji patologia i nadużycia są wręcz nieuniknione.

Druga kwestia to fakt, że zmiana jest naturalnym procesem w społeczeństwie. Zmieniają się nurty polityczne, stosunki międzyludzkie, stosunki rządzących z rządzonymi, prerogatywy etyczne, wrażliwość społeczna, a także samo pojęcie sprawiedliwości. Sztywne prawo, które nie nadąża za tymi zmianami i stoi w sprzeczności z wolą obywateli, to prosta droga do bardziej lub mniej krwawej rewolucji i ostatecznej zmiany tego prawa przez niejednokrotnie radykalne ugrupowania. Jeśli historia nas czegoś nauczyła to przede wszystkim tego, że:
a) z wolą ludu trzeba się liczyć;
b) prawodawstwo i ustawodawstwo muszą nadążać za zmianami społecznymi.

Ludwik XVI i Mikołaj II byli na to ślepi i zapłacili najwyższą cenę, a przy tym również wiele niewinnych osób. Przedstawiciele brytyjskiej rodziny królewskiej byli bardziej dalekowzroczni, dlatego uniknęli tego losu, a ich kraj mógł rozwijać się bez większych przeszkód.

@shiromaru: Przeczytaj uważnie co napisałem i wyciągnij wnioski. O alternatywie do systemu nic nie mówiłem poruszyłeś jeden temat to go rozwinąłem i starałem się wytłumaczyć jakoś względnie prosto.

Z wolą ludu nie trzeba się liczyć nikt się nigdy nie liczył i nikt liczyć się nie będzie. Nie ma czegoś takiego jak lud. Nie ma czegoś takiego jak jego wola. Rządzą i mogą rządzić tylko dobrze zorganizowane struktury. Lud nie jest strukturą tylko bezwładną masą, która nie wie jak sterować i nie ma środków do sterowania. Zawsze istnieje jakaś elita i ten twój "lud" jeśli elita jest wydajna nabiera takiego kształtu jaki elity mu nadają. Poza parametrami sztywnymi. Do zmiany władzy nie dochodzi na zasadzie żadnej rewolucji ludowej tylko nowo wytworzone elity chcą pozbyć się starych i zająć ich miejsce i to one nadają nowej struktury używając - albo samemu tworząc w "ludzie" strukturę która ma niszczyć stare elity.

To czy się komuś żyje "dobrze" pod taką władzą czy inną nie ma jakiegokolwiek wpływu na same jej mechanizmy. Przynajmniej te ogólne. Masa społeczna podporządkowuje się zawsze jednemu parametrowi - przeżyciu.
Jeśli mają nadążać za zmianami społecznymi (cokolwiek by pod tym nie rozumieć) to jakikolwiek organ ustawodawczy musi być wydolny informacyjnie. Jak zajmuje się wszystkim to i tak przegapi.

Jeśli uważasz, ze masz jakąkolwiek władzę dzięki "demokracji" to spróbuj nie zapłacić podatków, złamać jakiś niegodziwy przepis, albo przeforsować zmianę prawną która byłaby korzystna dla ludzi ogółem. Szybko się przekonasz że nie masz jakiejkolwiek władzy. Dlatego że władza to w praktyce tylko i wyłącznie jedno : możliwość stosowania przymusu i siły do naginania ludzi ku wykonywaniu własnej woli.

@KociaLapa:

Napisałeś długi wywód o tym, że władza nie musi się liczyć z ludem. Na koniec nawet dałeś kilka przykładów:

Jeśli uważasz, ze masz jakąkolwiek władzę dzięki "demokracji" to spróbuj nie zapłacić podatków,

Jest to totalnie chybiony przykład, ponieważ niezapłacenie podatków nie jest przykładem wpływania na prawodawstwo (taki przykładem byłoby zagłosowanie na ugrupowanie anarchokapitalistyczne), a jest przykładem złamania prawa przez jednostkę, której to prawo się nie podoba. Poza tym, wola jednostki to nie to samo co wola ludu.

złamać jakiś niegodziwy przepis,

Jest to dosyć zabawne, bo zaledwie parę komentarzy wyżej pisałeś:

W demokracji masz "głos ludu" prawo zmienia się zależnie od sytuacji (od aktualnej potrzeby głosujących xD), sądy zasądzają czasem coś pod "naciskiem opinii publicznej" przepisy zmieniają się co 15 minut - tylko dlatego że wynik głosowania z poniedziałku przeczy czyimś chęciom działania z czwartku.

To jak w końcu z tym jest? Czy mamy "bezwzględne państwo prawa", które nie zdzierży złamania jakiegokolwiek przepisu (choćby był krzywdzący), czy jednak bliżej nam do wolnej amerykanki, gdzie prawo interpretuje się zależnie od przypadku? Twój przekaz jest nieco sprzeczny.

albo przeforsować zmianę prawną która byłaby korzystna dla ludzi ogółem.

Ocena "korzystności" zmiany prawnej to kwestia indywidualna, a nie obiektywna - zawsze znajdzie się osoba, która uzna twój pomysł za niekorzystny, bo np. godzi to w jej interesy. Dlatego prawodawstwo powinno być efektem kompromisu A projekty obywatelskie jak najbardziej są zgłaszane do sejmu i rozpatrywane, przykład: https://www.rp.pl/Polityka/200419463-Obywatelskie-projekty-ustaw-skierowane-do-komisji.html

Podsumowując, najpierw piszesz, że w demokracji nie może zaistnieć państwo prawa, bo

masz "głos ludu"
oraz

prawo zmienia się zależnie od sytuacji

A potem piszesz, że nawet w demokracji ten głos ludu jednak nic nie znaczy, bo elity mają go w dupie.

No i nadal nie odpowiedziałeś na moje podstawowe pytanie - gdzie widzisz sprzeczność pomiędzy praworządnością a możliwością wprowadzania poprawek do już istniejącego prawa? Dlaczego praworządność utożsamiasz z jego niezmiennością? Pytam, ponieważ zawsze sądziłem, że praworządność, to przestrzeganie aktualnie obowiązującego prawa. Jeśli jakiś przepis jest niezgodny z aktualnie obowiązującym prawem (np. zerwanie równowagi trójpodziału władzy w wykonaniu aktualnego rządu), to rzeczywiście mamy do czynienia złamaniem zasady praworządności. Jeśli członek rządu nie ponosi odpowiedzialności za jawne łamanie prawa (np. sprzeniewierzenie środków publicznych na zakup respiratorów) to również mamy do czynienia z łamaniem praworządności. Natomiast wprowadzanie zmian prawnych w drodze przejrzystego i wieloetapowego procesu z udziałem równorzędnych organów i opublikowanie go celem możliwości zapoznania się z tą zmianą przez obywateli (i możliwością zgłoszenia sprzeciwu) trudno jest uznać za łamanie praworządności - jest to po prostu praca, jaką wykonuje ustawodawca celem dostosowania strategii organów państwowych do aktualnej sytuacji.

Wygrała partia(koalicja), która nie uzyskała nawet połowy głosów.

@saviola7: Połowy głosów? Masz na myśli 51% głosów uprawnionych do głosowania?( ͡° ͜ʖ ͡°) Takie cyfry to dostają partie typu Jedna Rosja. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@shiromaru: Dobra widzę że trzeba krótko - w przypadku konfliktowym w demokracji wykonuje się wolę ludu w przypadku państwa prawa - prawo. Dziękuję do widzenia.

@krisstof2: Użyłem skrótu myślowego, to właśnie miałem na myśli :) W skali wszystkich uprawnionych to w ogóle chyba wyszło około 23% z tego co pamiętam.

@KociaLapa:

Dobra widzę że trzeba krótko - w przypadku konfliktowym w demokracji wykonuje się wolę ludu w przypadku państwa prawa - prawo. Dziękuję do widzenia.

Jednak w większości przypadków prawo to właśnie wola ludu. Nie rozumiem, dlaczego traktujesz je jako zbiory rozłączne.

Możesz podać jakieś konkretne przykłady, kiedy to w ustroju demokratycznym wydano wyrok zgodnie z wolą ludu, a wbrew ustanowionemu prawu?

Nowacka pokazuje dzbanowi dowód na to że według prawa nie można jej ruszyć

@protokol_zniszczen Ale w tej sytuacji czym się różni poseł od normalnego obywatela? Jeżeli ktoś nie robi nic nagannego to policja nie ma prawa gobruszac niezależnie czy jest posłem czy nie.
Jeżeli natomiast są powody do interwencji bo ktoś stwarza zagrożenie to powinien zostać spacyfikowany niezależnie od tego czy jest posłem czy nie.
Moim zdaniem posiadanie legitymacji poselskiej w ogóle nie powinno mieć znaczenia.