Swego czasu kupiłem okazyjnie WS-kę i Jawę 350 za bodajże 250zł. WS-ka nie miała drugiego biegu, więc trzeba było trochę rozkręcić silnik na jedynce, żeby wbić trójkę a Jawa była zachwalana, że to znakomity sprzęt, tylko trzeba ustawić zapłon, nalać paliwa i można jechać, gdzie pieprz rośnie (czyli pewnie do Chin). Do pomocy przy uruchomieniu Czeszki zaprosiłem kumpla, który władał umiejętnością ustawiania zapłonu metodą "na żarówkę" i posiadał niezbędny sprzęt. No i
@lugopw: Winowajcą okazał się wał i jego łożyskowanie. Krzywka na której pracowały przerywacze miała wżery od rdzy no i w połączeniu z luzem na łożyskowaniu wału nie dawało to szans na poprawne ustawienie. Ale ubaw był. ;)
co do tego filmu, to niektóre silniki można odpalić na "lewych" obrotach. Czasem zdarza się to własnie w starszych traktorach rolniczych, gdy na niewielkich obrotach szarpnie go do tyłu cięższa przyczepa. Można też było odpalać popularną motorynkę czy komarka i jeździła wtedy do tyłu ;)
Nie jest to oczywiście zdrowe dla silnika, ale się da.
@rzeznia22: tam komarka, syrenkę odpalało się w drugą stronę i był jeden bieg do przodu i cztery do tyłu:) A był jeszcze lepszy numer. Jak dla kogoś była za wolna, wyjmowało się półośkę z przegubem zewnętrznym, połówkę krzyżaka przy skrzyni, a drugą blokowało czymś o ramę. Dyfer długo nie wytrzymywał, ale dopóki był cały, skarpeta z napędem na jedno koło śmigała dwa razy szybciej:)
Popularnego eSa można było tak odpalić z wyczuciem. Zamachnąć się tyle żeby chciał złapać lewe obroty, ale na tyle słabo, żeby nie przekroczył kompresji ... I potrafił tak się bujać minutami.
Czy zmiana kierunku obrotów jest w jakiś sposób kontrolowana? Czy może przy dodaniu gazu silnik zaczyna się obracać w tym kierunku, w którym akurat był wychylony korbowód i trzeba obserwować ten wskaźnik żeby dodać gazu w odpowiednim momencie?
@msuma: Stawiam jednak na to, że zależy to od operatora. W tym celu zamontowany jest jedyny wskaźnik tego urządzenia pokazujący właśnie kierunek obrotów.
Ursus c45 na bazie tego modelu produkowali. A na animacji jest błąd bo to silnik średnioprężny ale z zapłonem samoczynnym a nie o zapłonie iskrowym jak pokazano.
Komentarze (105)
najlepsze
Nie jest to oczywiście zdrowe dla silnika, ale się da.
A był jeszcze lepszy numer. Jak dla kogoś była za wolna, wyjmowało się półośkę z przegubem zewnętrznym, połówkę krzyżaka przy skrzyni, a drugą blokowało czymś o ramę. Dyfer długo nie wytrzymywał, ale dopóki był cały, skarpeta z napędem na jedno koło śmigała dwa razy szybciej:)