Drogi Wykopowiczu
w załączonym linku do Polityki Prywatności przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych osobowych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszego serwisu. Zamykając ten komunikat (klikając w przycisk “X”), potwierdzasz, że przyjąłeś do wiadomości wskazane w nim działania.
+199
pokaż komentarz
E tam, Ripley byłaby świetną kochającą matką i żoną.wystarczy spojrzeć jak zachowuje się przy małej kolonistce w 2 części.
+229
pokaż komentarz
@titus1: kiedyś damskie protagonistki były w filmach lepiej napisanymi postaciami.
Teraz z kobiet robią tak na siłę bohaterów w imię jakiejś ideologicznej wizji
+56
pokaż komentarz
@titus1: przeciez Ripley miała córkę
https://www.youtube.com/watch?v=GPItoMfPHLQ
+12
pokaż komentarz
@p4trykx: no tak, wersja reżyserska.
+48
pokaż komentarz
@titus1: miała córke ,zmarła w trakcie jej hibernacji. Była na jej grobie, scena była usunięta ale dodana w późniejszych edycjach.
+3
pokaż komentarz
@titus1: O ile pamiętam, była ona samotną matką.
+30
pokaż komentarz
@titus1: @p4trykx: Alien: Isolation jest o Amandzie Ripley, córce Ellen
+9
pokaż komentarz
@titus1: Właśnie dlatego nie jest autorytetem dla obecnych feministek
+2
pokaż komentarz
@miedzywymiarowy_szympans: Na pewno? A może pamiętamy te, które były dobrze napisane? Pamiętasz jakiś c%?#$wy film sprzed, nie wiem 10 lat?
+3
pokaż komentarz
@mixererek: świetna giera w klimacie pierwszego Aliena
+7
pokaż komentarz
Ripley byłaby świetną kochającą matką i żoną
@titus1: szczęśliwe zakończenie filmu Aliens: Ripley ma córkę - Newt, męża - Hicks oraz
pokaż spoiler
robota kuchennego - Bishop ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-1
pokaż komentarz
miała córke ,zmarła w trakcie jej hibernacji. Była na jej grobie, scena była usunięta ale dodana w późniejszych edycjach.
@Anomalocaracid:
Na grobie? Moglbys przytoczyc, jaka to edycja "Aliens" byla? Niedawno ogladalem 4k Anniversay Edition i tam tej sceny nie bylo - byla tylko jak Burke pokazywal Elen zdjecie corki, ale dalej dzialo sie to na statku.
+1
pokaż komentarz
@mixererek: @Kismeth: Co jakiś czas jest za darmo na epicu (na pewno była już dwa razy). Ja niedawno zacząłem grać, jestem dopiero na 7 misji. Myślałem, że będzie podobna do Dead Space, ale brak perspektywy na zabicie obcego, tylko ciągłe uciekanie i ukrywanie się jest jeszcze bardziej przerażające. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
0
pokaż komentarz
@pawciow88: nie potrafię przytoczyć,to był jakby oświetlony ekran . Dawno temu oglądałem
0
pokaż komentarz
@titus1: No nie wiem. W 4 części wysyła swojego potomka w próżnię :)
-1
pokaż komentarz
@Altar: bo to zły potomek był. Poza tym nie chciała, by wpadł w łapska korporacji.
+10
pokaż komentarz
@titus1:
Ripley byłaby świetną kochającą matką
źródło: static.wikia.nocookie.net
+2
pokaż komentarz
@Han_zajscia: Zapomniałem o tym. j!?$niutka wykonała poporodową aborcję prosto w próżnię XD
Swoją drogą ostre ciśnienie mieli na tym statku. Nie wiem czy wystarczyłoby 100 atmosfer , aby uzyskać taki efekt.
Dla porównania na dnie rowu Mariańskiego ciśnienie wynosi 1100 atmosfer.
źródło: youtube.com
-67
pokaż komentarz
O rany, ale to nie ma być prawdziwie inspirująca postać. Niech ktoś wskaże choć jedną żeńską postać z hamerykańskich superprodukcji, która faktycznie zachowuje się tak jakby wyhodowała jaja. Teraz jest parcie na filmy z excela gdzie nie ma miejsca na dobrze napisane, charakterystycznie osoby. To już nie są czasy Aliena i prawdziwie silnych kobiecych postaci.
+42
pokaż komentarz
@lemmikki: dr Queen?
+43
pokaż komentarz
@titus1: Marcy ze Świata wg. Bundych?
+53
pokaż komentarz
@lemmikki: Uma Thurman z Kill Bill?
+43
pokaż komentarz
@lemmikki: Furiosa w Mad Max
+54
pokaż komentarz
Niech ktoś wskaże choć jedną żeńską postać z hamerykańskich superprodukcji, która faktycznie zachowuje się tak jakby wyhodowała jaja
@lemmikki: Ale nie na tym polega silna postać kobieca. Włąśnie teraz wszystkie bohaterki chcą koniecznie mieć jaja (kompleks jakiś chyba). Kiedyś silna kobieta potrafiła zawojować swoją kobiecością i kobiecymi atrybutami. Teraz kobieta musi mieć testosteronu więcej niż facet. Musi mieć nieziemską siłę (sama, w walce wręcz rozwala 4 wyszkolonych zabójców. Jednocześnie!), albo nieziemskie umiejętności (Jakaś pustynna wieśniaczka Rey, bez żadnego przygotowania, łoi dupę zaprawionemu i wyszkolonemu w technikach sithów Renowi. I to w pierwszym starciu na miecze świetlne w jej życiu!).To wszystko powoduje, że kobiety wychodzą na idiotki, a nie na silne charaktery.
+11
pokaż komentarz
@lemmikki: star trek discovery ostatnia seria - czarni i kobiety = power rangers, męskie postacie heteroseksualne gdzieś na 3 planie bez większego znaczenia, oglądanie tego było bez smakowe, takie wywrócenie, że smuteczek i czego to ma uczyć np dziewczynki mają być agresywne, waleczne, bitne - po co im to? Biedactwa...
+6
pokaż komentarz
@lemmikki: Kapitan Janewey ze Star Trek Voyager. Silny przywódczy charakter, choć kobiecości też jej nie można odmówić.
0
pokaż komentarz
@lemmikki: g.i. Joe
+8
pokaż komentarz
@lemmikki: Shosanna Dreyfus w Bękartach Wojny od Tarantino
0
pokaż komentarz
Uma Thurman z Kill Bill?
@orkako: wszystkie kobiece postacie z tego filmu?
0
pokaż komentarz
@lemmikki: RE i tylko jedynka. Mila i Rodrigez rewelacja.
0
pokaż komentarz
@lemmikki: Big Bang Theory - każda z dziewczyn jest dobra w czym innym. Chociaż na początku serii Penny intelektem się nie chwali, potem okazuje się, że jest w czymś dobra (wciskanie leków ;d ), a dziewczyny naukowcy mają swoje światy, w którym wymiatają. Dodatkowo Bernadette też ustawia wszystkich dookoła swoim głosikiem. ;)
0
pokaż komentarz
@lemmikki: Aniołki Charliego (te starsze).
+110
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+4
pokaż komentarz
@Jyetha1: Elite pain? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Człowiek całe życie się uczy, ale niektóre tagi są naprawdę popaprane ( ͡° ͜ʖ ͡°)
0
pokaż komentarz
@Jyetha1: No i ch!$ w nią wbijał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+59
pokaż komentarz
Nie każda silna kobieta jest zła, ale co innego jakaś kobieta z przeszłością militarną, a co innego np. nastolatka z ostatniego Terminatora, która mogła sobie walczyć na gołe łapy z robotami, a rosłych mężczyzn powalała jednym strzałem. Wystarczyłoby zostawić Sarę i tą kobietę cyborg, a nastolatce dać czas, by stała się silniejsza, ale w przyszłości, i już byłby feministyczny ale przynajmniej w miarę mądry film. Ewentualnie można by ją uczynić matką jakiegoś rebelianta, co spekulowały nawet postacie w filmie. Poza tym niepotrzebnie robili z Sary alkoholiczkę. Kobiety mają mniejszą masę ciała i nadużywanie alkoholu jest dla nich jeszcze gorsze w skutkach.
We "Przebudzeniu Mocy" też chyba kogoś porąbało, że Rey zaraz po wzięciu miecza do ręki (pierwszy raz w życiu) mogła na luzie pokonać Kylo Rena. Może i miała tą całą moc, ale taki np. Luke musiał przejść szkolenia, by móc zrobić cokolwiek.
+25
pokaż komentarz
@fallout152: ale przeciez nastolatka ratujaca swiat to jest to co sie sprzedaje. Oczywiscie musi to zrobic w ciagu 15 minut bo reszta filmu musi byc poswiecona na wybor z ktorym chlopakiem pojdzie do lozka. Taki niestety jest wzorzec sprzedajacych sie filmow, ksiazek niestety tez. Wiesz jak ciezko jest znalezc ksiazke gdzie bohaterka robi cos innego poza romansem ? a pozniej sie dziwic dlaczego mezczyzni/chlopcy nie chca czytac ksiazek gdzie autor jest plci zenskiej, ukrywaja sie pod inicjalami zamiast imienia.
+2
pokaż komentarz
@fallout152: jest właśnie sedno problemu. Wiarygodna w miarę historia bohatera. Sarah Connor czy Ripley miały swoją wiarygodną historię która sprawiła, że stały się takimi twardzielkami. Co więcej, za każdą stała przy tym bardzo kobieca motywacja, czyli rola matki. Sara walczyła dla swojego syna Johna, Ripley po utraci córki w związku z czasem hibernacji na nowo poczuła ten instynkt do małej Newt.
Jesli chodzi o Rey dla kontrastu, to motywacją do jej działań w trylogii nie jest nawet chęć poszukiwania rodziców. To nie jest powód dla którego opuściła planetę i zaczęła przygodę, tylko taki wątek poboczny na zapchajdziurę który wcale nie motywuje jej działań, a na koniec i tka się wypiera swoich korzeni i mówi że jest Skywalkerówną. Tak naprawdę Rey nie ma żadnej wiarygodnej motywacji będącej podstawą jej historii.
Nie chodzi o to żeby historia postaci była jakoś wybitnie głęboka, ale po prostu żeby była choć w minimalnym stopniu wiarygodna. Wtedy dla ludzi nie ma znaczenia czy to kobieta czy facet. A dzisiaj w ogromie przypadków kiedy zdejmie się tę warstwę "postępowości" okazuje się, że bohaterowie są po prostu płytcy jak kałuża po mżawce, i nie zmieniłoby tego nawet obsadzenie w tej roli faceta.
+1
pokaż komentarz
We "Przebudzeniu Mocy" też chyba kogoś porąbało, że Rey zaraz po wzięciu miecza do ręki (pierwszy raz w życiu) mogła na luzie pokonać Kylo Rena. Może i miała tą całą moc, ale taki np. Luke musiał przejść szkolenia, by móc zrobić cokolwiek.
@fallout152: brak rozwoju postaci i brak słabości sprawia, że rey jest po prostu mało wiarygodna no bo jak można wierzyć w coś co nie jest nawet ludzkie bez wad, bez kompleksów, od razu w perfekcyjnej formie do której nie trzeba latami dojść. Powstaje kiczowata postać której nikt nie lubi, no ale wyznawcy czarnego rasizmu stwierdzą, że jest to szowinistyczne, zacofane a nawet rasistowskie.
@waszi: nie sprzedaje się bo to nie jest archetyp z którym utożsamiają się kobiety a facecetom śmierdzi to na kilometry fajkiem bo jak pisałem wyżej do osiągnięcia celu potrzebna jest praca której ray nie wykonała ona po prostu urodziła się wspaniała.
+1
pokaż komentarz
@harcepan-mawekrwi: to jest drugi powod dla ktorego wiekszosc postaci zenskich jest irytujacy, tak jak postac meska zeby zostac bohaterem musi albo trenowac, albo przejsc przez "szkole zycia", tak zenska bohaterka musi sie tylko urodzic, albo "zostac wybrana". Ciagle promowanie pasywnych zachowan.
-168
pokaż komentarz
Chłopy wezcie sie ogarnijcie. Z jednej strony dlaczego warto być singlem, z drugiej najazd na kobiety jak na jakiś podludzi. Poszukajcie u siebie przyczyn dlaczego tak wam nie wychodzi.
+124
pokaż komentarz
@Petururururu: nie o tym mowa w tym materiale. Mowa jest właśnie jak się współcześnie robi z kobiet idiotki w filmach
+4
pokaż komentarz
@WhiskyRomeo: ale z drugiej strony - może ona miała być taką "korpo suczą" - nie wiem skąd pomysł że główna postać musi być tą dobra
+6
pokaż komentarz
@ostatni_lantianin: w 0:17 jest podana wypowiedź reżysera choć z tego w sumie nie wynika, że bohaterka ma być dobra. Z drugiej strony jest to film rodzinny i mogliby trochę się postarać.
+11
pokaż komentarz
ale z drugiej strony - może ona miała być taką "korpo suczą" - nie wiem skąd pomysł że główna postać musi być tą dobra
@ostatni_lantianin: Wówczas inaczej by ją ukazano w filmie. Język filmowy przy pomocy kadrowania, kompozycji, charakteryzacji oraz muzyki jest w stanie przekazać widzowi które postacie są dobre i złe. Więc w momencie kiedy mamy złą postać ukazana jako dobrą i nie jest to wcale zabieg stylistyczny jak na przykład w Breakin bad to jest cos nie tak z filmem.
+10
pokaż komentarz
@Petururururu: Znalazłem przyczynę już dawno, urodziłem się brzydki i biedny. A wracając do tematu to na chama wciskając do filmów zajebistość kobiet, reakcja jest całkowicie odwrotna.
+90
pokaż komentarz
@Petururururu
źródło: 1611505078343.jpg
-28
pokaż komentarz
@Hellfreezer: ok, rozumiemy twoje preferencje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-1
pokaż komentarz
nie o tym mowa w tym materiale. Mowa jest właśnie jak się współcześnie robi z kobiet idiotki w filmach
@WhiskyRomeo: mowa o tym jak słabe filmy pokazują "silne" kobiety od wielu lat. Argumenty, które on stawia nie mają związku z tym, że jest kobiet, tylko z c%#$%wym scenariuszem.
A słabe filmy zawsze miały c%#$%wo prowadzonych bohaterów, niezależnie od płci.
+1
pokaż komentarz
@Hellfreezer Rafatus approved ;)
0
pokaż komentarz
Więc w momencie kiedy mamy złą postać ukazana jako dobrą i nie jest to wcale zabieg stylistyczny jak na przykład w Breakin bad to jest cos nie tak z filmem.
@orkako: Że jest coś nie tak z tym filmem dobrze pokazuje przykład śmierci tej asystentki. Jeśli w filmie pokazuje się śmierć jakiegoś bohatera z tak mocną ekspozycją tego, to albo przedstawia się wcześniej tego bohatera jako tego złego, żeby widzowie mieli poczucie, że mu się należało, albo kreują bohatera na sympatycznego, żeby widzom było go żal.
Tutaj mamy przykład absolutnej sztuki dla sztuki nie niosącej żadnej wartości do opowieści filmu. Ot, pokazanie jak gady maltretują człowieka. Ale takie rzeczy można pokazać za pomocą dowolnego filmowego NPCa, a nie taką którą się jakoś wprowadza na początku filmu do fabuły, a potem... nic z tego nie wynika. Nie miało to nic wspólnego z budowaniem relacji widz-bohatrer ani nie wpłynęło w żaden sposób na główna bohaterkę która by się chociaż na chwilę zasmuciła w związku z tym.
To jest ten moment kiedy wiesz, że twórcy nie podejmują żadnych świadomych decyzji, tylko motają się zupełnie bez pomysłu na postaci, że to wszystko jest płytkie jak kałuża po mżawce.
W każdym razie, takie filmy jak Jurrasic World potrafią pokazać, że film to jednak coś więcej niż tylko efekciarstwo i docenić jak ci bardziej uznani twórcy w sposób przemyślany budują swoje dzieła na każdej płaszczyźnie.