i to się ceniło na robocie, bo mogłeś naprawić młotkiem i śrubokrętem
Teksty typowego janusza któremu stanął silnik w passacie od braku wymiany oleju. Tego grata naprawia się tak samo jak każdy inny samochód tylko śruby częściej się urywają i nie ma gdzie podstawić lewarka.
@Kick_Ass Kolego, pracowałem przy tym gównie. Oprócz tanich części nie było żadnych plusów.
Żeby zrobić taki przebieg jak mówisz trzeba zajeździć kilka silników i co najmniej raz zmienić budę bądź dać do naspawania wiejskiemu ekspertowi od przystanków autobusowych.
Osobiście pracowałem przy tych autach. Janusze biznesu płacący pracownikom orzeszkami mogli sobie pozwolić aby auto stało raz lub dwa razy w miesiącu w warsztacie.
Nikt poważny nie kupował tego na firmę. Tylko do widzenia
Komentarze (16)
najlepsze
Tylko trochę bardziej gównem #!$%@?.
Cudo "polskiej" inżynierii.
Teksty typowego janusza któremu stanął silnik w passacie od braku wymiany oleju.
Tego grata naprawia się tak samo jak każdy inny samochód tylko śruby częściej się urywają i nie ma gdzie podstawić lewarka.
Kolego, pracowałem przy tym gównie.
Oprócz tanich części nie było żadnych plusów.
Żeby zrobić taki przebieg jak mówisz trzeba zajeździć kilka silników i co najmniej raz zmienić budę bądź dać do naspawania wiejskiemu ekspertowi od przystanków autobusowych.
Osobiście pracowałem przy tych autach.
Janusze biznesu płacący pracownikom orzeszkami mogli sobie pozwolić aby auto stało raz lub dwa razy w miesiącu w warsztacie.
Nikt poważny nie kupował tego na firmę.
Tylko do widzenia