Uczulenie na koloratkę jest szkodliwe. Potrzebujemy mądrej krytyki duchownych
„Uczulenie na koloratkę” polega na tym, że na każde zło w Kościele reagujemy: „To wina kleru”. Jak w polityce: „To wina Tuska/Kaczyńskiego”. Myślenie zakładające, że całe zło Kościoła tkwi w duchownych, a jedyna nadzieja na reformę w świeckich, to fałszywa pespektywa.
Hyrieus z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 5
Komentarze (5)
najlepsze
Oto moja krótka lista zarzutów:
1. Stawiają się ponad prawem (zarzut także w stronę państwa, że na to pozwala )
2. Wiele karalnych czynów (np. pedofilia, inne) ukrywają i nie są poddawane karze (zarzut także w stronę państwa, że do tego dopuszcza a niekiedy wręcz bierze udział w tym procederze)
3. Nadmiernie się mieszają, ingerują i wprowadzają dzięki swoim wpływom prawa kościelne do
Kleru, postrzeganego jako "obsługa" KK, tego kleru który miesza się w politykę (a nie powinien), tego kleru który "kryje swoich" popełniających przestępstwa, miast ich piętnować... I o ile sami duchowni nie zaczną reformy od środka, no jedynie kopniak w dupe od świeckich to może wymusić, a jak widać duchowni strasznie się bronią przed oddaniem kontroli w każdej z dziedzin w której paluchy maczają.
Oczywiscie, ze nie. Kler to tylko objaw, to wina samego konceptu religii.