Belgijski profesor o kryzysie demokracji liberalnej: czeka nas chaos lub...
Od czasu rewolucji francuskiej zachodnie społeczeństwa liberalne systematycznie podcinają gałąź, na której siedzą, a przez pogoń za "wolnością" upadną i przekształcą się w swoje przeciwieństwo: chaos lub dehumanizację - mówi PAP belgijski historyk, prof. David Engels.
I.....o z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 232
- Odpowiedz
Komentarze (232)
najlepsze
Nic jest "nie tak", to efekt polityki. Tabuny ludzi pracujących w usługach, a nie w produkcji. Produkcje wywalono do Azji debilnymi podatkami i "ekologią". Usługi nie generują bogactwa. No i mamy usługi, konsumpcje, a produkcje "u Chińczyka". Co może pójść źle? Jak Chińczyk oleje drukowane euro i zażąda prawdziwej waluty. Nie będzie iPhonów i koszulek za dolara.
@RzutKamieniem: Oczywiście, że o prawicy i lewicy najsensowniej mówić w kontekście aktualnej sytuacji politycznej, inaczej terminy te tracą na praktyczności. Równie dobrze mógłbym AfD nazwać lewicą, bo względem niektórych społeczeństw na Bliskim Wschodzie wypada bardzo progresywnie - tylko jaki to ma sens?
No w sumie ma to całkowity sens, dobrze że zwróciłeś na to uwagę. To tylko potwierdza że zachód jest słaby i zdegenerowany.
Z jednej strony zgadzam się z tezą. Demokracja jako ustrój przechodzi teraz kryzys i możliwe, że już czas pomyśleć o czymś nowym.
Z drugiej strony, argumenty tego katola kompletnie do mnie nie trafiają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kryzys demokracji liberalnej nie bierze się z liberalizmu (wolności), tylko z demokracji. A konkretnie z tego, że przeciętni
Czy cywilizacja zachodnia ma problemy? Owszem, ma. Ale miała je praktycznie zawsze i nie sądzę, żeby obecne były poważniejsze niż kiedy indziej. Tak samo nie ufam metafizycznym receptom typu "powrót do wiary", które magicznie rozwiążą każdy problem. Wydaje mi się to bardzo naiwne, mniej więcej tak samo, jak uważanie,
Rewolucja francuska ostatecznie zakończyła się terrorem i śmiercią wielu ludzi. Ale jeśli ktoś ceni sobie takie wartości jak wolność słowa, równość wobec prawa, wolność religijna, separacja kościoła i państwa, prawo do własności, konsytucja gwarantująca prawa obywatelom, zniesienie feudalizmu czy nawet państwa narodowe (ruchy liberałów w czasach zjednoczenia Niemiec czy Włoch, autonomia Węgier) - to motorem wszystkich tych przemian w
@Herostrates94: ciekawe. Francja jest tak odseparowana od islamu że HO HO.
Ludzi wyznających Islam jest we Francji sporo, ale w rozdziale państwa od religii chodzi o to, że organizacje kościelne nie mają bezpośredniej władzy nad insytucjami rządowymi. Dajmy na to, biskup (albo mułła) nie zasiada w
A tak serio, to artykuł wpisuje się w pseudoprawicową narrację, ale jest ciekawym wyjściem do dyskusji. Psor twierdzi, że trzeba hajpować trendy chrześcijańskie i wryć powiedzmy "prawa boskie" do świadomości społeczeństwa. Moim zdaniem to niemożliwe i bez sensu. Dlatego, że instytucje chrześcijańskie same podkopują swój autorytet, ludzie interpretują rzeczone zasady na swój sposób, no i jak miałoby to zmienić słabą kondycję
Pytanie też, czy przypadkiem nie zmieniły się wartości zachodniego człowieka. Np. wiadomo że kiedyś Europejczycy (zwłaszcza protestanci) bardzo cenili etos pracy a katolicy - etos "parafii" (społeczności wiernych). A dziś? Czy ich potomkowie również wyznają taki etos? Co z pozosstałymi wartościami? Dlaczego zostały porzucone?
@Phallusimpudicus: To akurat działa jak chwast. Nie pielisz ogródka, to nie znaczy, że nic tam nie wyrośnie, tylko, że wyrośnie co chce. Najczęściej nie to, czego byś sobie życzył.
Oczywiście niektóre z dzisiejszych wartości mogły być "zaprojektowane", ale wiele wyrosło samo, gdyż nikt nie plewił ogrodu.