Pokazywani byli jako "dzikie bestie" w ludzkim zoo. Rzucano im surowe mięso
Od publiczności oddzielała ich krata, zza której ciekawscy odwiedzający podglądali, jak się poruszają, co jedzą i jak się między sobą komunikują. Organizatorów nie interesował ani stan zdrowia Fueguinos, ani rzetelność informacji o nich - pisze w książce 'Chile. Dalej być nie może' Monika Trętowska.
T.....s z- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze