Wiara w Boga to "dziecinne przesądy" - Albert Einstein
Nabywca pisanego przez Alberta Einsteina listu, wystawionego na aukcji w Londynie, ujawnił część jego treści.
ufamci z- #
- #
- #
- #
- 129
Nabywca pisanego przez Alberta Einsteina listu, wystawionego na aukcji w Londynie, ujawnił część jego treści.
ufamci z
Komentarze (129)
najnowsze
W moich komentarzach zwracałem uwagę głównie na dwie sprawy, związane z wypowiedzią/ami Einsteina (że, w skrócie "religia to przesąd").
Podstawą informacji o religii katolickiej jest Biblia. Pechowo tak się składa, że sprawy dawniej nieweryfikowalne (pochodzenie gatunków) stały się weryfikowalne (ewolucja, genetyka). To powoduje, że punkt wyjściowy, opis stworzenie świata, Raju i grzechu pierworodnego staje się
Lub też od początku miały taki cel, dla przykładu mit o stworzeniu świata miał być pochwałą stworzenia świata przez Boga i obrazowe, zrozumiałe dla tamtych ludzi ukazanie dziejów świata. Co najważniejsze, mit ten nie
"
00:46:26: Kiedy byłem młodszy...
00:46:28: miałem mnóstwo wyobrażeń o tym czym jest Bóg.
00:46:31: Teraz zdałem sobie sprawę, że nie jestem wystarczająco świadomy...
00:46:33:aby prawdziwie rozumieć co ta koncepcja znaczy.
00:46:42:Że jestem w jedności z tym wspaniałym bytem, który mnie stworzł i umieścił tutaj...
00:46:46:
Nie da się łączyć teologii z nauką. To tak jakby łączyć mitologię grecką z elektrofizyką :)
http://wydawnictwo.racjonalista.pl/kk.php/s,5800
Ale fakt, ze dogadalismy sie juz na innym wykopie, ze wiara nie ma wplywu na moralnosc. Kto chce ten znajdzie wiele roznych powodow
Ja bym to interpretował troszkę inaczej, bo moim zdaniem jest bardzo dużo ludzi niewierzących w Boga, którzy są znacznie lepszymi ludźmi niż wielu wierzących. Wątpię, aby oni zostali w takim wypadku skreśleni, ale wrzucam jako ciekawostkę.
a tak po drugie to wierząc w boga, jeśli go niema tracisz całe życie poświęcone na szukanie drogi do zbawienia, a co za tym idzie wyrzeczenia się wielu wielu przyjemnych rzeczy... zresztą skąd wiesz co musisz robić skoro ludzie wierzą
Tylko tak myślisz że robisz coś bezinteresownie. Też kiedyś tak myślałem. A teraz wiem że nikt nie robi niczego bezinteresownie. Nawet matka opiekująca się swoim własnym dzieckiem nie robi tego bezinteresownie. Nie pomagamy swojej rodzinie bezinteresownie. Nie pomagamy nikomu bezinteresownie. NIE ROBIMY NICZEGO BEZINTERESOWNIE.
Jeżeli myślisz przeciwnie to tylko twoje złudzenie. Jeżeli chcesz mogę ci to udowodnić.
Wiesz dlaczego tylu ludzi wierzy ? Przeanalizuj historię lepiej. To była raczej decyzja polityczna
Wiesz dlaczego Ci to przynosi satysfakcje ? Bo czujesz się ważniejsze jeżeli komuś pomagasz. Podnosi to twoją samoocenę.
Tak, robisz to dla swoich wymiernych korzyści, nie dla satysfakcji.
Tęgi z Ciebie psycholog. Nie rozumiesz, że satysfakcja to też korzyść dla swojego organizmu. Niczego
Nie wierze dlatego, że Bóg mi cos obiecał, tak samo jak nie robie wszystkiego dobrego, wiedzac że mogę zostać nagrodzony. Kiedy założmy robie dobry uczynek,