Kładzie mi teraz fachowiec płytki w łazience, przed położeniem pierwszej płytki rozrysował cały układ na ścianie tak aby nie było takich cienkich kawałków po rogach. Jak mu na słupku wyszło krzywo to zerwał cały słupek, wyczyścił płytki, poszedł wkurzony do domu, przyszedł na następny dzień i ułożył jeszcze raz. Tylko że jakość kosztuje, tutaj klient może chciał po kosztach zrobić.
@wiesiu2: niestety w tej branży można łatwo przepłacić za fuszerkę. Nawet płacąc ponad rynkową kwotę firmie z dobrymi opiniami. Niestety przekonałem się na własnej skórze, że cena != jakość. Trzeba mieć trochę szczęścia do fachowca, zdobyć samemu trochę wiedzy i samodzielnie pewne rzeczy rozplanować. Najlepiej znalezc fachowca który pokaże robotę która aktualnie wykonuje i ocenić jak to wyglada.
Typ ma pewnie jakiś stopień upośledzenia i nawet nie chodzi mi o to co odwalił z tym niszczeniem, bo żeby tak położyć płytki, to się trzeba postarać, podejrzewam, że ktoś kto robiłby to pierwszy raz w życiu i by się postarał, to zrobiły to lepiej.
podejrzewam, że ktoś kto robiłby to pierwszy raz w życiu i by się postarał
@Murasame: A ja potwierdzam. Wykończenia z właściwym zaopatrzeniem w wiedzę i poświęcenie (głównie czasu) są do zrobienia samemu. Kwestia nauki i ogromnych nakładów cierpliwości. W sumie od kiedy zacząłem sam to robić u siebie, to wcale się nie dziwię, że na rynku kosztuje to spore pieniądze ( ͡°͜ʖ͡°)
@Anomalocaracid: - No nie dał się namówić na glazure, ale powiedział że jak ładnie zrobimy w kibelku to moooże zdecyduje się na wymiane wykładziny w gabinecie. Ee? - Ehhh, za późno. Trzeba było od razu mówić. - A co? - No #!$%@? zrobiłem. - #!$%@?, może nie widać. - Widać, widać. Jest gorzej niż było. A i tynkiem zapchałem pisuary. - Wacław! - No musiałem gdzieś łapy myć. A w zlewie
Gościowi chyba już dawno ego #!$%@?ło poza skalę. To wygląda jak robota kogoś kto pierwszy raz w życiu miał do czynienia z płytkami, powiem więcej, znalazłoby się dużo osób które ułożyły by to lepiej mając płytkę pierwszy raz w dłoni xD
@Lemon_cheese: No, on trzasnął raz młotkiem i się cały fragment posypał. Jak ja zrywałem płytki które kładłem (fachowiec źle mi rurki grzewcze zarobił) to tłukłem dłutem i młotkiem jedną płytkę z 5 minut. Mogło być szybciej, ale chciałem ją użyć ponownie. A nie użyłem jakiegoś super kleju.
Komentarze (218)
najlepsze
@maciej-kossakowski: To nagranie z Juesej
Kładzie mi teraz fachowiec płytki w łazience, przed położeniem pierwszej płytki rozrysował cały układ na ścianie tak aby nie było takich cienkich kawałków po rogach. Jak mu na słupku wyszło krzywo to zerwał cały słupek, wyczyścił płytki, poszedł wkurzony do domu, przyszedł na następny dzień i ułożył jeszcze raz. Tylko że jakość kosztuje, tutaj klient może chciał po kosztach zrobić.
@Murasame: A ja potwierdzam. Wykończenia z właściwym zaopatrzeniem w wiedzę i poświęcenie (głównie czasu) są do zrobienia samemu. Kwestia nauki i ogromnych nakładów cierpliwości. W sumie od kiedy zacząłem sam to robić u siebie, to wcale się nie dziwię, że na rynku kosztuje to spore pieniądze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- No nie dał się namówić na glazure, ale powiedział że jak ładnie zrobimy w kibelku to moooże zdecyduje się na wymiane wykładziny w gabinecie. Ee?
- Ehhh, za późno. Trzeba było od razu mówić.
- A co?
- No #!$%@? zrobiłem.
- #!$%@?, może nie widać.
- Widać, widać. Jest gorzej niż było. A i tynkiem zapchałem pisuary.
- Wacław!
- No musiałem gdzieś łapy myć. A w zlewie
Komentarz usunięty przez moderatora