Lekarze chorób zakaźnych: tylko metoda „kija i marchewki” rozrusza szczepienia
W Polsce największe piki wzrostu szczepień przeciw COVID-19 wystąpiły wtedy, gdy poza kolejnością zaczęli szczepić się celebryci, a szczepionki stały się „towarem deficytowym” oraz gdy wprowadzono paszporty covidowe, które ułatwiały podróżowanie. Jedynie metoda „kija i marchewki”...
laciate z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 30
Komentarze (30)
najlepsze
W koalicji rządzącej istnieje całkiem spore kretowisko przeciwne jakimkolwiek naciskom w dziedzinie szczepienia oraz DDM. Pani posłanka Siarkowska, której się skończyła racja bytu w postaci walki z aborcją oraz jej akolici.
Pozbycie się owego kretowiska oznacza dla koalicji rządzącej utratę większości i niemożność rządzenia. Dlatego też w dającym się przewidzieć czasie nie będzie żadnych siłowych nacisków na ludzi celem przyspieszenia szczepień. Każdy musi mieć
@arturmacho: Ja o tym wiem. Ale chcialbym zeby aby raz jakis covidiota publicznie sie przyznal ze ludzie sa szprycowani czyms testowym i nikt nie bierze za to odpowiedzialnosci.
Dlatego "do porzygu" caly czas o to pytam.
Niestety jeszcze zaden nie odpowiedzial.
@arturmacho: No widzisz. A jednak sa tacy ktorzy twierdza inaczej. Oni sa madrzejsi, niezmanipulowani. Oni wiedza lepiej, oni przyjmuja do wiadomosci...
@krzychol66
domyslasz sie o kim mowa?