Dwupasmówki to jest masakra. Zawsze mam stresa jak puszczam pieszego, czy kolega na pasie obok zczai że wchodzi pieszy. Najlepiej, żeby na szybkich dwupasmówkach nie było takiej decyzyjności. Szczególnie w mieście, gdzie hamowanie tego z prawej często oznacza, że przygotowuje się do wjazdu w prawo w osiedlową drogę. Czasami nawet piesi specjalnie stają kilka metrów od przejścia dając znak, żeby jechac, i podchodzą jak jest czysto.
Komentarze (3)
najlepsze