Więcej pieniędzy dla bezrobotnych
Urzędy pracy dostaną więcej kasy na aktywizację zawodową, a bezrobocie w Polsce rośnie. A dlaczego ja mam płacić za motywowanie kogoś do pracy i za jego szkolenie?
F.....n z- #
- #
- #
- #
- 130
Urzędy pracy dostaną więcej kasy na aktywizację zawodową, a bezrobocie w Polsce rośnie. A dlaczego ja mam płacić za motywowanie kogoś do pracy i za jego szkolenie?
F.....n z
Komentarze (130)
najstarsze
No ale ludzie wyraźnie pokazują że chcą socjalu i państwo powinno zapewnić więc nic się pewnie nie zmieni.
"Jak zabieracie ludziom pieniądze za to, że pracują, a dajecie za to, że nie pracują, to nie dziwcie się, że macie bezrobocie".
Milton Friedman.
Nieśmiertelny cytat.
1. Obniżka podatków
2. Przedsiębiorca obniża ceny
3. Dzięki niższym cenom rośnie popyt na dany towar
4. Przedsiębiorca zatrudnia więcej pracowników albo powstaje nowa firma by zaspokoić ten popyt
???
5. profit
Powtórzę to co znamienne: Kumpel otwierał firmę (na bezrobotnego szwagra) zgarnął 18 tys zł
Masz kumpla cwaniaka,
Będąc bezrobotnym chodziłem na jakieś szkolenia fundowane przez UE . Darmowy obiad, dniówka z 7 zł, ze trzy segregatory, kartki, karteluszki, aktówki - kto za to płaci? Szkolenie zupełnie bez sensu, kasa wywalona w błoto. Ale ktoś przytuli sumkę za wydrukowanie folderów, za zakup segregatorów, za znalezienie wykładowców (przecież są nawet firmy specjalizujące się tylko w szkoleniach dla PUP - normalnie byś się wyszkolił za 500 zł a
jedynym wyjściem z tej sytuacji jest... dofinansowanie.
ktoś mając odłożone ze składek np. 500 zł niech dopłaci do tomografii komputerowej z opisem bo ta kosztuje 650 zł. czemu z moich podatków są utrzymywane schroniska dla bezdomnych, skoro ja mam
Mit "zbitej szyby" się kłania.
Jeśli idzie o meritum to nie zapomnę szkolenia komputerowego jakie uczyniono na pewnej znajomej blondynce która komputer znała jedynie od strony gg i naszej klasy.
Kurs za spore pieniądze - tyle że było to czyste marnowanie kasy - uczono ludzi którzy z trudem ogarniali telefon komórkowy poleceń systemowych i innych abstrakcji.
Mimo zdania pseudo egzaminu
Zmniejszenie obciążeń podatkowych zaowocowałoby zmniejszeniem
i czekałem do marca, czekałem na kwiecień (odkładali to jak terminy oddania autostrad do uzytku), w końcu znalazłem firmę, która mnie zatrudniła, a w tym miesiącu ponownie się zarejestrowałem i znowu mi mowią, że z marcu, że w marcu, psze pana.
Komentarz usunięty przez moderatora
jeśli potraktujemy to jako inwestycję - to kiedy i w jakim stopniu się ona zwróci?