Laserowa korekcja wzroku oczami pacjenta
Laserowa korekcja wzroku od kuchni.Tak jak Wam obiecałam chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami zdobytymi podczas własnej korekcji wady wzroku. Opisuję tutaj mój przypadek i postaram się Wam przekazać wiadomości o całości przebiegu zabiegu jak i czasu przed i po nim.INFORMACJE...
A.....h z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 166
Komentarze (166)
najlepsze
Kiedyś interesowałem się tym tematem, jednak za dużo naczytałem się o możliwych komplikacjach pooperacyjnych :(
W sumie póki co wadę mam niedużą (-3,5 w obu) ale niestety za dużo siedzę przy komputerze i wzrok się psuje... Na razie więc serdecznie
I tak lata mijały. Teraz mam lat 23 i znów udałem się do okulisty i nie mogłem uwierzyć jak wielką mam wadę - 0,25 na oboje oczu. Cud!
"Następnie lekarz zakłada wam rozwórkę metalową na oko w celu unieruchomienia powiek. Twoje oko dwukrotnie zostanie oblane dwoma rodzajami roztworów, które pomogą usunąć rogówkę."
Jeszcze trochę a bym zemdlał. Dobrze, że z moimi oczami wszystko w porządku.
Jestem po LASIKU 5 lat i wszystko gra.
Co kilkanaście/dziesiąt minut muszę zakrapiać oczy sztucznymi łzami, gdyż nie mam ich wogóle i oko się bardzo szybko wysusza (zwłaszcza na dworze). Czy z takim defektem mogę się na taki zabieg wybierać;)?
Wadę pewnie masz większą, okuliści mierzą w dół.
Przecież wada wzroku to jest wada genetyczna, a nie oka, czy ktoś w ogóle spełnia ten wymóg!??
2. Te wstrząsy to rzeczywiście jest ryzyko, przecież nie żyjemy pod inkubatorem w sterylnych warunkach - to jest życie(!), napadnie ktoś na ulicy i dalej kalectwo??
Chyba lepiej wybrać PRK, ale na tyle czasu być uziemionym to naprawdę wielkie poświęcenie i konieczność posiadania specjalnych ku temu warunków.
1) tego już nie wiem, jest to umowa lekarska że PRK jest chyba łatwiejszą metodą i robią ją taniej?
2) To zależy od twojego stylu życia. To nie jest nadanie nowego oka a jedynie oszukanie go tak byś widział wyraźniej. Jeśli nie zadbasz o oczy wada nadal poleci do przodu. Dlatego też trzeba troszeczkę przyhamować i nie siedzieć na
2. Chyba zbyt poważnie