Mąż wyjechał do sanatorium w Gdyni do domu wypoczynkowego „Zdrowie”. Po powrocie pokazuje żonie zdjecie i mówi, że bardzo dobrze trafil, ten po prawej to szanowany profesor z Krakowa, pełna kultura, ten po lewej lekarz z Warszawy, tez bardzo porządny chłop." Żonie cos nie pasowało i postanowila sprawdzić. Spakowała sie i pojechała do sanatorium. Podchodzi do pielegniarki i pyta sie czy poznaje osoby na zdjeciu. Ta mówi, że tak "Ten po prawej to profesor z Krakowa, największy pijak na turnusie, natomiast ten po lewej to lekarz z Warszawy, babiarz taki, że szkoda gadać. "No a ten po środku?" - dopytuje sie żona. "Ten po środku to najporządniejszy z całego turnusu, jak przyjechał z żoną w pierwszy dzień, to sie z nią praktycznie nie rozstawał, wszędzie razem."

Zawsze mi szkoda takich obiektów, niby to PRL ale budynek jest mocno modernistyczny (rotunda, wysokie okna) i pięknie położony. Wnętrza mocno niedzisiejsze, ale w 2005 roku sporo było sanatoriów o takim standardzie i nikogo to nie szokowało. Z jednej strony 2005 rok to 16 lat od upadku komuny, z drugiej - od 2005 do dziś minęło 16 pełnych lat ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@nightmeen Ta fota zajebista:
pzdr :)

źródło: szaryburek.pl

Jeszcze pare lat, będzie jak z okrąglakami w Miałkówku, że teraz nie ma już co odbudowywać.

Z drugiej strony może właśnie na to liczą - dziś siedzi na tym konserwator, czyli trzeba doprowadzić do stanu użytkowego.
Jak wszystko runie, to teren pójdzie pod mieszkania.

Jego widok naprawdę psuje panoramę Orłowa od strony morza. To nie pierwszy taki osesek, bo niedaleko stoi pusty "Maxim", też zdewastowany. A dzielnica piękna.