Internautka obnaża narrację lekarza ws. jego zarobków – zadzwoniła do przychodni
Lek. W. Szaraniec pomstuje na "chory kraj", bo ma zarabiać w szpitalu 24 zł/h, a fachowiec od prysznica wziął 225 zł/h. Szaraniec pomija jednak swoje zarobki w drugiej pracy – prywatnej przychodni. Internautka tam zadzwoniła, poznała ceny i oszacowała, że Szaraniec zarabia tam 240 zł/h.
tomasztomasz1234 z- #
- #
- #
- #
- #
- 297
Komentarze (297)
najlepsze
Jakoś ja nie mam bólu dupy, że za 10 minutową wizytę muszę #!$%@?ć 150 zł. Mogłem się uczyć i zostać #!$%@? lekarzem, ale mi się #!$%@? nie chciało.
Kto dzisiaj do dentysty idzie na NFZ? U mnie w mieście to nawet dostać się nie da.
Do specjalisty też chodzę prywatnie, bo na NFZ termin odległy a pomocy potrzebuję teraz.
Co innego zabiegi, operacje czy ratowanie życia - tutaj NFZ ma druzgocącą "przewagę" i ciężko będzie to wypchnąć do sektora prywatnego, bo jesteśmy za biedni.
Ale krok po kroku - najpierw
I OK, niech ma ale bez ściemniania, że po godzinach kładzie kafalki i to z tego.
1) Lekarz podał swoją stawkę na etacie, możliwe że netto.
2) Hydraulik skasował go za usługę. Cena zatem obejmuje np. ZUS, VAT, Ubezpieczenie zdrowotne, koszt dojazdu, materiały, narzędzia, ubezpieczenie, oczekiwanie na klienta itd.
3) Stawka lekarza za godzinę usługi tak liczonej to kilka razy więcej niż wspomniane 900zł bo pojawia się np. koszt lokalu w którym lekarz przyjmuje pacjenta, materiały itd.
Inna sprawa czy lekarze faktycznie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora