
Czy Morawiecki kłamał w żywe oczy Ursuli von der Leyen w sprawie dyscyplinarek
Premier Morawiecki powiedział przewodniczącej Komisji Europejskiej, że ponad 90. proc. dyscyplinarek sędziów to sprawy o gwałt czy kradzieże. Sędziowie odpowiedzieli listem otwartym: „Wprowadził Pan opinię publiczną w błąd, oczekujemy przedstawienia rzetelnych, prawdziwych danych"
+7
pokaż komentarz
Z wypowiedzią Morawieckiego problem jest taki, że nie ma oficjalnych danych, które by potwierdzały lub zaprzeczały temu, co mówi premier. Nie ma ich w publikowanych przez Sąd Najwyższy sprawozdaniach z działalności. Ostatnie publicznie dostępne sprawozdania dotyczą 2019 roku. Morawiecki mówić, co mu wygodne, bo wie, że pokazać czarno na białym, że kłamie nie będzie łatwo. A ta wypowiedź jest dla niego wygodna z kilku powodów: podtrzymuje obraz sędziów jako przestępców, który PiS pracowicie wytwarzał przez ostatnie lata. Pozwala też w sytuacji, gdy jego rząd przynajmniej po części ustępuje Komisji, podtrzymać opowieść o tym, że to polski rząd walczy ze złem („sprząta sądy”), a Komisja w najlepszym razie jest nieświadoma rzeczywistości, a w najgorszym chroni przestępców.
( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
-2
pokaż komentarz
@Zuldzin: przecież to on twierdzi, że 90%, więc to on musi udowodnić, że to prawda. Żeby udowodnić, że kłamie wystarczy wskazać, że nie ma takich statystyk.
+5
pokaż komentarz
źródło: youtube.com
+5
pokaż komentarz
Morawiecki to nałogowy kłamca. Tak po prostu.
+2
pokaż komentarz
A czy on kiedykolwiek powiedział prawdę?
0
pokaż komentarz
@strus77: Tak. Nawet na wykopie było niedawno - powiedział prawdę jak się pomylił ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+1
pokaż komentarz
Potrafi ktos wskazac jakis przypadek kiedy on nie kłamał?