Rosja odbuduje potencjał w 5-10 lat i znów zaatakuje Kijów. Zachód spóźniony
Wojska Putina próbują unikać bezpośrednich starć i dosłownie zalewają ogniem artyleryjskim pozycje ukraińskie i tamtejsze miasta i wsie. Czy Rosjanie nie muszą liczyć się z amunicją, a tak huraganowy ostrzał będzie trwał w nieskończoność?
Dorodny_Wieprz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 42
Komentarze (42)
najlepsze
@zbigniew23: klęsce* stratach*
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie lubię typa, ale ciężko się z nim tutaj nie zgodzić. Pomoc jest za mała i nadchodzi zbyt późno.
Już krótko (rok?) po aneksji Krymu Rosjanie zastanawiali się, jak wykorzystać go do radzenia sobie z sankcjami, których spory wpływ przyznawali już wtedy. Czyli nawet tamta śladowa (roczny koszt dla Rosji mniejszy niż 2 mld dolarów, jak sobie przypominam) wojna, a raczej jej skutki gospodarcze (embargo na import zaawansowanych urządzeń technicznych, osłabiał Rosję. Skutki? Np. w ub. roku czyli przed obecną wojną wykonali 1 szt.
@janusz-majewski: I w skutek tego osłabienia zrobili obecną inwazję na Ukrainę?
Aha.
@janusz-majewski: Mają 20 na 1 ukraińską... Przynajmniej tak twierdzą polscy eksperci.
Co odbuduje? Jak można odbudować coś czego nigdy nie było.