@bedelatac: byłem

@bedelatac: mój syn 3 latek biegając po cytadeli walnął głową w jej nierozpoznanego i musialem jechać na sor i miał dwa szwy założone.

Pani doktor która zszywala głowę była bardzo miła dla synka.

Nie pozwalam już tam biegać synowi.
Nie polecam dzieł pani Abakanowicz.

@bedelatac I przynajmniej kilka kopii tego samego "dzieła"

@demos7enes: Nie tak się to pisze. Pokażę Ci.
SKANDAL!
Nierozpoznani znanej artystki rozbili głowę niewinnego 3-latka! Zrozpaczony ojciec w ostatniej chwili uzyskał pomoc na poznańskim SOR. Czy rzeźbiarka poniesie jakiekolwiek konsekwencje?
Czy niebezpieczne skupisko Nierozpoznanych zostanie w końcu usunięte przez władze miasta z parku?

@bedelatac wyprodukowano w odlewni żeliwa Śrem

@bedelatac: nie znałem tego i zobaczyłem pierwszy raz jak chodziłem po cytadeli w nocy na srogim tripie grzybowym... Ten uczuć jak tripujesz a z oddali wylania się kilkadziesiąt osób po 2 metry wzrostu i wszyscy bez głów... A im bardziej się zbliżasz tym bardziej okazuje się że to nie halucynacje

@John_Galt XDdddddd

@demos7enes: Co będzie, jak dowiesz się o Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza?

@sokal44: sprawdzę kiedy nadano tą nazwę i czy też była nadana za zycia.

Dla mnie to włażenie p. Magdzie w d. az po same kule ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

@demos7enes i jak? Sprawdziłeś?

@1z10: ok nie wiedziałem że już jej się zmarło a i poprowadziła zajęcia w ASP w Poznaniu.

Racja. Należy się jak psu buda.

Co będzie, jak dowiesz się o Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza?

@sokal44: tak BTW UAM to historia nadania tej nazwy też jest ciekawa i gdyby nie te wydarzenia to UAM albo dalej byłby Uniwersytetem Poznańskim albo miałby bardziej lokalnego patrona.

Istotnym elementem rozpoznawczym uczelni wraz z towarzyszącym jej logotypem jest nazwa, w tradycji polskich uniwersytetów powiązana często z patronem, który stanowi część nazwy. Dyskusja nad wyborem patrona i nadaniem nowej nazwy uczelni poznańskiej prowadzona była w 1955 r. i należała do najistotniejszych wydarzeń tego okresu. Ostatecznie na wniosek Wydziału Filozoficzno-Historycznego, a osobiście dziekana prof. Janusza Pajewskiego, zaproponowano jako patrona uczelni Adama Mickiewicza. W uzasadnieniu wskazywano na aktualną, setną rocznicą śmierci poety oraz na szereg jego powiązań z Wielkopolską. Propozycja ta poprzedzona była dyskusją także wokół kilku innych kandydatur, które wcześniej zgłoszone upadły, jak choćby: Heliodora święcickiego, braci śniadeckich, Stanisława Staszica oraz Marcina Kasprzaka i Juliana Marchlewskiego17. Wybór patrona uwikłany był, jak każda istotniejsza kwestia związana z uczelnią, w ówczesny kontekst polityczny, a zgłoszenie Ada- ma Mickiewicza miało zablokować przewidywanych dla uczelni wspomnianych wyżej patronów „politycznych”, a nawet, według relacji ustnej prof. Czesława Łuczaka, Józefa Stalina18.

źródło

@demos7enes: a w Lublinie jest UMCS czaisz! Ale skandal :D....

@Darko69: To jest artysta a nie to powyżej co wrzuciłem

źródło: wprost.pl

@Darko69: a tego badziewia kopie stoją i w Poznaniu i w Chcicago.. ktoś to docenia

@Darko69: Nie, po prostu jedno Ci się podoba drugie mniej/wcale.. Dlatego tak uważasz, sztuka dzieli się na różne kategorie i style trochę tak jak filmy, więc porównując dzieło klasyczne do sztuki nowoczesnej.. To tak jakbyś powiedział że np.. Z klasyka kina akcji jakim jest Rambo jest c!%!$wy romans dlatego to jest zły film. To tak w grubej przenośni.

d wielu lat nie jestem w stanie zrozumieć artystów.

@Darko69: oj tam, panie, to to jeszcze przynajmniej w jednoznaczny sposób wygląda na rzeźbę, nie musi się podobać, ale przynajmniej patrzysz i nie masz wątpliwości, co to jest.
W Łodzi w czasach, gdy tam studiowałem (... powiedzmy, że jeszcze Wykopu wtedy nie było, a rodzice większości wykopków dopiero na etapie handlowania tazosami z czipsów na podwórku byli) lokalnie brylowała jakaś wielka artystka specjalizująca się w sztuce nowoczesnej. Nie pamiętam jej nazwiska, ale Łódź została wtedy w jej prace wyposażona hojnie. W pamięci utkwiły mi dwie:
1) rzeźba w miniparku przy Piotrkowskiej. Była to instalacja artystyczna wykonana z kilku leżących na trawniku potężnych rur. O co w tym chodziło - nie wiedział nikt, rury były na tyle potężne, że nie dali im rady złomiarze, a ponieważ wyglądały jak... nie oszukujmy się, jak rury, porzucone po pracach wodociągowych, tak też w końcu po iluś latach zostały potraktowane, MPWiK potraktował je jako swoje, porzucone przed laty, przysłał roboli, robole rury pocięli i wywieźli na złom. I wtedy dopiero w mediach zahuczało: WIELKIE DZIEŁO SZTUKI BEZPOWROTNIE PRZEPADŁO!!!!1111, "zawsze podziwiałem głębię uczuć bijącą z tego arcydzieła, a teraz płakać mi się chce na samą myśl" [to wypowiedź ad hoc przypadkowego przechodnia zaczepionego na chodniku], "artystka pytana o możliwość odtworzenia dzieła nie kryje, że będzie to trudne i bardzo kosztowne", JPRD...
2) Moja ulubiona: przed budynkiem znanym swego czasu jako "Central 2" (Łodziacy będą wiedzieć, reszta nie musi) na środku chodnika stanęło sobie któregoś dnia... coś. Coś było stalowe, zardzewiałe, wyglądało jak wykopana z ziemi w czasie jakiegoś remontu stalowa skrzynia, czy może zbiornik. Było to prostopadłościenne, o ile mnie pamięć nie myli, miało z jednej strony schodek, żeby można było z należną dziełu czcią zbliżyć się do sedna. Sedno zaś miało postać arkusza przyspawanej na sztorc do szczytu niemniej zardzewiałej blachy. W blasze zaś palnikiem był wytopiony napis: "Oglądający jest Sztuką. Patrz w siebie!"

Pamiętne Treblinki od kombajna to był naprawdę mały pikuś, powiadam wam.

@Jarek_P: Piękny opis w 100% opisujący dzisiejsze "dzieła" tego samego zdania jestem.

@Rumbdgty: bo nie żyje

@yeloneck: Mogla zmartwychstac i umrzec ponownie. Nigdy nie wiadomo do czego sa zdolni artysci w imie sztuki.

@Tytanowy_Lucjan: A ja ją kojarzę za gówniaka z encyklopedii PWN, bo była pierwszym hasłem według alfabetu.

@DzikWesolek: Miała pracownię rzeżby w poznańskiej ASP. Faktycznie nigdy jej nie było na zajęciach.