@cerix: W tramwajach ogłoszenia i reklamy wyświetla u mnie Ubuntu. Na przystankach komunikaty o odjazdach - też Linux. W kieszeni prawie każdy ma telefon z Andoridem (dystrybucja Linuxa). Telewizory, aparaty fotograficzne, pralki i inne AGD - wszędzie Linux. Tylko chyba PKP ma ogłoszenia na Windows 7 i ludzie na PC mają często Windowsa. Rok Linuksa był dawno temu, teraz już jest dominacja.
po ktoryms razie, kiedy ktos malo techniczny z rodziny/znajomych prosil o pomoc z komputerem z powodu typowo windowsowych problemow, tj. "przestal drukowac", "cos wyskakuje" albo najczestsze "zamula", zaczalem na takich "ciocinych" kompach instalowac wlasnie minta bo darmowy, lzejszy i bezpieczniejszy. zero problemow od tej pory, polecam.
@Jagerbomba: Zauważyłem to ciekawe zjawisko "drugiej niszy" dla desktopowych linuksów. Pierwszą zawsze byli hobbiści, którzy lubią grzebać w systemie, którzy wręcz nudzą się, jak jakaś dystrybucja jest za dobra, bo nie mają co naprawiać xD Ale drugą są właśnie podstarzałe ciotki i dziadki, które bez praw admina (roota) nie są w stanie nic zepsuć, bo komputer wtedy jest jak stara Nokia - wszystko ustawione na twardo i działa stabilnie jak skała.
Jeżeli ktoś by chciał zacząć swoją przygodę z linuxem i od zawsze był zatwardziałym użytkownikiem Windowsa to właśnie Mint jest chyba najlepszą opcją na start. W wersji z cinnamon oczywiście.
Innym wyborem może być jeszcze ZorinOS albo PopOS tylko one mocno bazują na Gnome które nie jest najprostsze dla początkujących ale jak się go nauczy to potrafi być super.
@ignoro: Wiesz co to jest dobre pytanie. Zawsze byłem Gnome guy ale po tych ich ostatnich rewolucjach jakie zrobili połowa rzeczy które lubiłem w gnome albo przestała działać albo się zmieniła no więc stwierdziłem że czas na zmianę.
No i teraz problem jest taki że dla super-usera w sumie istnieją tylko 2 drogi. Wszystkie xfce, cinnamony itp odpadają bo są bardzo proste i mają mało możliwości konfiguracji. Więc te 2 drogi
@ignoro: W sumie tak się rozpisałem ale dodam jeszcze. Że jak się nie jest super-userem i potrzebuje się kompa tylko do podstawowych czynności albo nie chce się dużo grzebać w systemie to Gnome będzie bardzo spoko tylko do niego to trzeba się przyzwyczaić jak się nigdy nie korzystało z takiego środowiska.
Jeżeli się chce coś bardziej windowsopodobnego to Cinnamon i xfce będą spoko a jak się przesiada z maca to ElementaryOS
@ladniecuchne: u mnie doszło do momentu w którym po uruchomieniu łączył się tylko przez pierwsze kilkadziesiąt sekund. Szkoda, bo system naprawdę fajny i łatwy w codziennym użytkowaniu
Kiedyś dałem mu szansę, no i na starym laptopie chodził jak torpeda, ale za którymś restartem interfejs graficzny poszedł sam z siebie się #!$%@?ć, i na tym się skończyła moja przygoda z linuksem
Po kilkunastu latach z Windowsem stwierdziłem, że dokupię sobie dysk i postawię na kompie dodatkowego Linuxa z grubowym bootloaderem. Od tego czasu większość rzeczy (internet, dokumenty, kodzenie) robię na Kubuntu, a Winda służy mi wyłącznie do gier i raczej już tak zostanie. No i rozwiązywanie problemów w Linux to przyjemność jeżeli ogarnia się jako tako CLI i system - w Windzie to zawsze była katorga, nierzadko kończąca się formatem. Dodatkowo jeśli ktoś
Komentarze (252)
najlepsze
@cerix: W tramwajach ogłoszenia i reklamy wyświetla u mnie Ubuntu. Na przystankach komunikaty o odjazdach - też Linux. W kieszeni prawie każdy ma telefon z Andoridem (dystrybucja Linuxa). Telewizory, aparaty fotograficzne, pralki i inne AGD - wszędzie Linux. Tylko chyba PKP ma ogłoszenia na Windows 7 i ludzie na PC mają często Windowsa.
Rok Linuksa był dawno temu, teraz już jest dominacja.
Ale drugą są właśnie podstarzałe ciotki i dziadki, które bez praw admina (roota) nie są w stanie nic zepsuć, bo komputer wtedy jest jak stara Nokia - wszystko ustawione na twardo i działa stabilnie jak skała.
Innym wyborem może być jeszcze ZorinOS albo PopOS tylko one mocno bazują na Gnome które nie jest najprostsze dla początkujących ale jak się go nauczy to potrafi być super.
No i teraz problem jest taki że dla super-usera w sumie istnieją tylko 2 drogi. Wszystkie xfce, cinnamony itp odpadają bo są bardzo proste i mają mało możliwości konfiguracji. Więc te 2 drogi
Jeżeli się chce coś bardziej windowsopodobnego to Cinnamon i xfce będą spoko a jak się przesiada z maca to ElementaryOS
#dzidowiecnawykopie
Od tego czasu większość rzeczy (internet, dokumenty, kodzenie) robię na Kubuntu, a Winda służy mi wyłącznie do gier i raczej już tak zostanie. No i rozwiązywanie problemów w Linux to przyjemność jeżeli ogarnia się jako tako CLI i system - w Windzie to zawsze była katorga, nierzadko kończąca się formatem.
Dodatkowo jeśli ktoś