W takiej sytuacji należy po prostu najechać na hamującego. Auta są stworzone do walenia przodem i ryzyko obrażeń jest wtedy najmniejsze. Gwałtowne hamowanie z prędkości autostradowych + próby ominięcia kończą się tak jak na filmie. Nie warto ryzykować przywalenia w coś bokiem. Dodatkowy benefit jest taki, że delikwent nie będzie uciekał.
@brightside: jasne, są przypadki że sąd orzeknie inaczej, ale musisz mieć dobrą kamerę, a już najlepiej jak opisali w artykule - świadka. No i dobrego adwokata plus sędziego który nie przyklepie winy z automatu. Niby się da, ale ciężko.
Komentarze (10)
najlepsze
Niby się da, ale ciężko.