Ukradli auta z lokalizatorami. Narzekają na bezczynność policji
Pan Bartosz jest grafikiem komputerowym. Często podróżuje w związku z pracą, dlatego zdecydował się na leasing dla firm. Mężczyzna mieszka na warszawskim Mokotowie. Pierwszy raz samochód skradziono mu w ubiegłym roku. Kolejny próbowano ukraść w kwietniu.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 115
Komentarze (115)
najlepsze
I to jest kluczowe podsumowanie zarówno artykułu jak i działań policji.
@alexmich: Raczej nie:
- właściciel licząc się z wiadomym rezultatem pracy policji woli jednak kasę z AC dostać
- do wystąpienia o środki z polisy potrzebna jest notatka z policji i ubezpieczyciel zawsze sobie może wykonać telefon
- poświadczenie nieprawdy w bezpośrednim pytaniu od policjanta może być kiepskim pomysłem
https://motofakty.pl/kradzieze-aut-zlodzieje-na-odsiecz-rynkowej-zapasci/ar/c4-16550183
A dodajmy ze zaraz będą ciemności na ulicach bo samorządy zaczną szukać oszczędności ****.
@MichaelGlory: Tyle im wystarczy do umomrzenia.