Będą głosować do skutku czyli "demokracja" w Unii Europejskiej
"Na dwa dni przed głosowaniem w Brukseli nikt nie chce mówić oficjalnie o "planie B" na wypadek porażki referendum w Irlandii. W nieoficjalnych wypowiedziach wszyscy sa raczej zgodni: w przypadku odrzucenia referendum przez Irlandię, trzeba będzie zakończyć proces ratyfikacji gdzie indziej, a potem zmusić ten mały kraj do ponownego głosowania."
t.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 10
Komentarze (10)
najlepsze
Ponadto, "nie" pogłębi kryzys w Unii, która od 2002 roku bezskutecznie zajmuje się reformą własnych instytucji.
Heil Europa!
A tak, mala irlandia może zablokować to, co chce 24 innych państw, w tym giganty.
Czyli bardzo realna demokracja, by nie powiedzieć że szlachecka (veto).
http://www.tvn24.pl/12691,1525251,wiadomosc.html
Z poparciem samego traktatu nie jest najlepiej:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=my&dat=20080327&id=my12.txt
Choć przecież w ogóle nie powinno być kwestii pt. Traktat Lizboński, bo ów traktat już raz, pod nazwą Traktat Konstytucyjny, został odrzucony. Unioeuropejskie elity,