Ten okręt wcale tak blisko plaży nie jest jak się wydaje, to rosyjski Typhoon, największy okręt podwodny świata. Ma 170m długości. O tym jak to wielki jest kolos świadczy jego wyporność, w zanurzeniu 48000 ton, dla porównania także 170m amerykański Ohio ma tylko... 18700 ton. A 100m myśliwski Seawolf z końca XX wieku ma tylko 9296 ton.
Jak byłem mały i byłem na wakacjach w Kołobrzegu i zdaje się, że były jakieś ćwiczenia Marynarki. Na morzu było chyba ze 25 okrętów wojennych (to było ok. 1994 r. więc tyle złomu jeszcze pływało :D), taką miałem z tego podnięte, że nawet jak deszcz zaczął padać nie chciałem iść z plaży by sobie pooglądać :D
@Thorgod: Jak byłem mały i byłem na wakacjach w Kołobrzegu i zdaje się, że były jakieś ćwiczenia Miss Polski. Na morzu było chyba ze 25 laseczek wyj!!$nych (to było ok. 1994 r. więc tyle foczek jeszcze pływało :D), taką miałem z tego podnięte, że nawet jak deszcz zaczął padać nie chciałem iść z plaży by sobie pooglądać :D
@BiesONE: dla mnie to fotomontaż - wystarczy spojrzeć na publikę która jest zajęta sobą a nie jakąś łodzią podwodną jakby taka łódź to było coś tak częstego jak np mewa
Komentarze (24)
najlepsze