OCENY SZKODZĄ. Wszystkim. (Czyli czemu polskie szkoły wprowadzają w depresję...)
Polskie szkolnictwo jest zaprojektowane do wywoływania strachu i niechęci u uczniów, powoduje problemy z samooceną, utrudnia realizację zainteresowań. Zachęca do wyścigu szczurów, karania i wywyższania, a przez biurokrację marnotrawi ludziom czas. Ale da się inaczej, legalnie i to już tu i teraz!
Libertarianie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 45
Komentarze (45)
najlepsze
To zmieńcie gatunek na np. modrzew, bo mam dla was smutną wiadomość: ludzie od zawsze oceniają wszystko i wszystkich (włącznie z abstrakcyjnymi zjawiskami). Na tym opieramy nasz aparat poznawczy.
@Eustachy_goli_pachy: Czyli oceniamy na jakim poziomie zaawansowania w danym przedmiocie jest uczeń?
A może by tak zacząć oceniać nauczycieli i wykładowców ?
1:21 O sensowności zakazów
5:45 Czy szkoła bez ocen jest niemożliwa
7:29 Cyfry i liczby to nie komunikacja
9:51 Porównywanie prowadzi do wyścigu szczurów
12:49 Zdolni wcale nie mają lepiej
16:45 Dygresja o chędożonych ECTSach
18:49 To kto chce tych ocen?
20:28 SKAVEN, YES-YES!
21:00 Ile czasu zajmuje ocenianie
25:30 Nie uczy się nas samooceny
28:04 Oceny a kryzys komunikacji
30:50 Masowość kształcenia wynika z kompleksów
34:19 Jak walczyć z ocenami
Mam kuźwa ponad 40 lat i z mojej perspektywy życia większość z tych timestampów jest absolutnie fałszywa, jeśli weźmiesz pod uwagę jeden prosty czynnik: życie w konkurencji w innymi ludźmi.
A jak ktoś zaczyna swoje hipopotezy od przykładów skrajności, to już wiem, że to będą bzdety.
Nie mówimy tu o jakiejkolwiek ocenie, tylko o sprowadzaniu wiedzy ucznia do jednej cyfry z wąskiego zakresu. To ten patologiczny system podlega tutaj siarczystej krytyce - zasłużonej zresztą.
W samym materiale podaje się przykład ucznia, który dostaje poprawiony sprawdzian i widzi np. 2/5 pkt bez najmniejszego wyjaśnienia
W życiu nikt się z tobą cackać nie będzie…
Oceny szkodzą? To ta jakby napisać, że wszyscy ludzie muszą być tacy sami, żeby się przypadkiem nikt nigdy nie stresował.