12-latka spadła ze ścianki wspinaczkowej
12-letnia dziewczynka ze szkoły w Damasławku, w trakcie wycieczki do Poznania spadła ze ścianki wspinaczkowej. Do wypadku doszło w jednym z poznańskich centrów rekreacji. 12-latka trafiła do szpitala, jej stan jest ciężki. Sprawą zajmuje się policja.
murarz13 z- #
- 228
Komentarze (228)
najlepsze
Denis Zemund, właściciel Halowego Centrum Zabaw "Stacja grawitacja" w Poznaniu.
15. Park (poza specjalnie organizowanymi zajęciami) nie świadczy jakiejkolwiek opieki nad dziećmi czy osobami niepełnoletnimi lub młodzieżą.
(Te specjalne zajęcia to tzw lekcja wf, nie ten przypadek.)
To było swobodne wejście do strefy rekreacji, gdzie obsługa nie sprawuje opieki nad bawiącymi się tam dzieciakami czy dorosłymi i jeśli chcesz się wspinać, podpisujesz oświadczenie, że ta zasada jest ci znana a całe ryzyko uszkodzenia
To nie właściciel zaprowadził dziecko do tego centrum i to nie właściciel wybrał dziecku ściankę do wspinaczki. Nie zobowiązywał się też w umowie z kupującym bilet, że zapewnia obecność i nadzór instruktora. Przeciwnie, wskazywał, że korzystanie z atrakcji to ryzyko własne.
Wybrałam nauczycielkę?
Ja tylko przewiduję, w którym kierunku poleci prokurator szukający kozła ofiarnego. Bezpośrednią opiekę nad dwunastolatką sprawowała nauczycielka. To do niej należała decyzja,
@Steven_Hyde: Tak. Dorosły ojciec. Pod ścianką masz milion tablic "sprawdź wpięcie" oraz regulamin na którym masz jasno wszystko napisane. Do tego mówili, że gówniara była tam nie raz i że dobrze się spisywała we wspinaczce. Wnioski? Rutyna ją zgubiła.
W sensie co się z czego wypięło?
Bo jednak najczęściej wypadki na ściankach to albo nie przypięcie się w ogóle do liny asekuracyjnej, albo zapięcie jej nie do głównego uchwytu który do tego służy, a do jakiejś "szlufki" uprzęży która normalnie służy najwyżej do przypięcia np. linki z narzędziem czy worka z talkiem.
Problem będzie miała nauczycielka.