Jarmark w Krakowie drogi jak nigdy. Pierogi za 32 zł, gofr za 35 zł
Jarmark Bożonarodzeniowy na Rynku Głównym to jedna z najpiękniejszych tradycji, które wprawiają w świąteczny nastrój krakowian i turystów. Niestety na tegorocznym Jarmarku gołym okiem widać, że inflacja daje się we znaki. Przykładowe ceny? Pierogi z mięsem 32 zł, oscypek - 8 zł, grochówka - 28 zł
Eska_News z- #
- #
- #
- #
- #
- 343
Komentarze (343)
najlepsze
janusze biznesu nawet nie musza sie meczyc ze zwalaniem na inflacje skoro glupi wykopek i tak ich obroni xD
XDDDD
To za ilość kiszonych co mam w piwnicy, to bym samochód kupił, jakbym je na rynku na sztuki spieniężył.
Ale na grzańca watpliwej jakosci i tak sie przejdę, pod warunkiem, że śnieg spadnie :)
@Turbonekro: Oj tam, ledwo 1,5€. Niewielka cena, aby poczuć magię Krakowa? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po prostu moje suniektywne odczucie, że przegięcie pały z ceną za ogórek.
Jak czlowiek chce, to niech sobie kupuje na co ma ochotę.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
może się im to wykorzystać w przyszłości żeby się nie ładować w kredyt po same jaja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na openerze przesadzili z ceną frytek i nikt tego nie kupował. nlNastępnego dnia obniżyli o bodaj 5zl. Tam byli głównie młodzi którzy nie dają się ruchać na kasę, a na ryneczku grażyna z Januszem muszą sobie udowodnić ze ich stać zjeść na rynku
@dplus2
Smarkbucks to ulubiona kawiarnia emerytów xD
└[⚆ᴥ⚆]┘
@Wasz_Pan: Można nie kupić. Skoro ludzie kupują to za rok będą po 45.
Na jarmark leje ciepłym moczem od paru lat. Szkoda grzanca ale nie będę wspierał januszy.
W tamtym roku się prawie złamałem ale przy 30osobowej kolejce stwierdziłem że idę dalej...
1) Nie jest obowiązkiem iść na jarmark.
2) Nie jest obowiązkiem jeść na jarmarku.
Pomijając już to, że inflacja sztucznie pompowana, to zdziw, że jest drogo, jak jeszcze nigdy nie było xD
Twoim prawem jest natomiast przypominanie, że nie jest obowiązkiem iść na jarmark ani nic tam jeść.
Ale czy jest sens przypominać sobie nawzajem te oczywistości? Po co?
Zapytaj o to ogół użytkowników wykopu. Uznali, że warto to wykopać.